
Wiadomości z Niemiec – Czarne chmury nad niemieckimi producentami samochodów. Najbardziej dochodowe firmy przygotowują się do ostrej rywalizacji związanej z autami elektrycznymi, nowoczesną technologią i zwiększoną konkurencją z Dalekiego Wschodu. Dane biznesowe z ostatniego kwartału pokazują jednak, że niemieccy producenci samochodów klasy premium nadal znajdują się w dobrej sytuacji finansowej. Dwie z trzech najbardziej dochodowych firm w branży motoryzacyjnej pochodzą z Niemiec. Eksperci ostrzegają jednak przed tym, co nadchodzi.
Czytaj także: Habeck apeluje do niemieckich producentów samochodów. Chce, aby to powstawało w Niemczech
Chociaż Europa znajduje się w niezwykle napiętej sytuacji gospodarczej, najwięksi producenci samochodów na świecie odnotowali wzrost sprzedaży i obrotów w okresie od kwietnia do lipca. Tak wynika z analizy przeprowadzonej przez firmę audytorsko-doradczą EY, która porównała opublikowane przez producentów wyniki okresowe. Łącznie zysk przed odsetkami i opodatkowaniem (Ebit) wzrósł o 31,3%.
Przeanalizowano również rentowność marek – pokazuje to, że najbardziej dochodowa grupa samochodowa ma siedzibę w Niemczech. Według własnych danych Mercedes-Benz wygenerował zwrot w wysokości 13,5 procent w drugim kwartale 2023 roku.
BMW, krajowy rywal klasy premium, zajmuje trzecie miejsce w rankingu. Firma z siedzibą w Monachium nadal zgłasza pełne księgi zamówień na całym świecie i najwyraźniej była w stanie zwiększyć swoją rentowność o 27 procent w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Zysk wyniósł 4,3 miliarda euro, a zwrot ze sprzedaży wzrósł z 9,9 do 11,7 procent.
Czarne chmury nad niemieckimi producentami samochodów. „Będzie ciężko”
Constantin Gall, szef działu mobilności w Europie Zachodniej w EY, spodziewa się zmian i trudniejszych czasów dla producentów samochodów: „Wiele firm jest obecnie bardzo zyskownych i nie będzie chciało obniżać marż w przyszłości„. Według niego muszą one teraz zwracać większą uwagę na wszystkie rodzaje kosztów, takie jak wydatki na personel. „Zwłaszcza w Niemczech, gdzie koszty energii i pracy są bardzo wysokie, a obciążenia podatkowe wysokie, presja ta znacznie wzrośnie„ – jest przekonany ekspert. Osłabienie dynamiki samochodów elektrycznych również odgrywa rolę w prognozie, co jego zdaniem „naprawdę zaszkodzi” wielu firmom.
Niemiecki „papież motoryzacji” prof. dr Ferdinand Dudenhöffer również przewiduje ponure czasy dla branży. Pionier samochodów elektrycznych Tesla również odgrywa w tym ważną rolę.
Czytaj także: Niemcy mają ogromny problem. „Do 2030 roku państwo stanie się niewydajne”
Merkur.de, PolskiObserwator.de