Przejdź do treści

W ciągu kilku minut domy stanęły w płomieniach. Mieszkańcy Essen ratowali dzieci przez okna

30/09/2024 19:08 - AKTUALIZACJA 30/09/2024 19:08

Domy stanęły w płomieniach. W wyniku dwóch pożarów w Essen, do których doszło niemal jednocześnie, rannych zostało 31 osób, w tym dzieci. Tragedia rozpoczęła się wczoraj tuż po godzinie 17:00, kiedy to wybuchły pożary w dwóch budynkach wielorodzinnych w dzielnicach Altenessen i Stoppenberg. W dramatycznej akcji ratunkowej strażacy musieli ewakuować ludzi przez okna, ponieważ klatki schodowe były nieprzejezdne z powodu ognia. W związku z tragedią policja zatrzymała 41-letniego mężczyznę. (Dalsza część artykułu poniżej)

Domy stanęły w płomieniach. Policja zatrzymała podejrzanego

Aktualizacja 30.09 19:05: Imigrant podpalił domy i zaatakował z maczetą w ręce. W sobotnim ataku w niemieckim Essen, dokonanym przez 41-letniego Syryjczyka, ranne zostały 31 osoby, w tym ośmioro dzieci. Dwoje z nich, w wieku 2 i 4 lat, jest w stanie krytycznym. Napastnik podpalił dwa budynki mieszkalne – w pierwszym ranne zostały 12 osób, w drugim 19, z czego 11 ciężko. Po podpaleniu, Syryjczyk wjechał vanem w dwa sklepy, na szczęście nikogo nie raniąc. Przed przyjazdem policji uzbrojonego w maczetę napastnika próbowali powstrzymać mieszkańcy, używając łopat i metalowych prętów. Motywy jego działania są na razie nieznane, a policja analizuje nagrania z mediów społecznościowych.

Pierwszy raport 29.09: Sytuacja była na tyle poważna, że mieszkańcy sami próbowali ratować siebie i swoich bliskich, ustawiając drabiny budowlane przy ścianach budynków. Niestety, jak relacjonuje straż pożarna, drabiny były zbyt krótkie, aby dosięgnąć wyższych pięter, co zmusiło ludzi do desperackich prób ratowania dzieci, wyciągając je przez okna. Strażacy natychmiast rozłożyli poduszki ratunkowe, jednak nie zostały one wykorzystane. Przeczytaj także: Ewakuacja mieszkańców w Hanowerze. Tysiące ludzi opuściło swoje domy, zamknięto także autostradę A2

W wyniku pożaru ciężkich obrażeń doznało osiem dzieci, dwoje w wieku 2 i 4 lat trafiło do specjalistycznych klinik w stanie zagrażającym życiu. Ranni zostali także inni mieszkańcy, z czego 11 osób w drugim pożarze. Większość obrażeń spowodowanych było zatruciem dymem.

Jak poinformował dziś Tag24, w związku z tragedią policja zatrzymała 41-letniego mężczyznę podejrzewanego o podpalenie. Zatrzymany jest obywatelem Syrii i prawdopodobnie odpowiada również za próbę wjechania dostawczym autem w dwa sklepy w dzielnicy Katernberg. W tej części zdarzenia nikt nie ucierpiał.