Donald Tusk stracił prawo jazdy na okres trzy miesięcy. Oprócz tego dostał też mandat i punkty karne. Jak ustaliły media szarżował służbowym samochodem.
„Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji” – napisał Donald Tusk, odnosząc się do sobotniego zdarzenia. Czytaj dalej poniżej
Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) November 20, 2021
Jak informuje portal autokult.pl lider Platformy Obywatelskiej przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o prawie 50 km/h. W sobotę, 20 listopada w Wiśniewie koło Mławy, policja zatrzymała go w terenie zabudowanym, w którym jechał z prędkością 107 km/h.
Portal motoryzacyjny zwraca uwagę, że niestety w Polsce kierowcy często szarżują po drogach, gdyż kary za przekroczenie prędkości są znacznie niższe, niż w innych krajach. Według Autokulutu w Niemczech Donald Tusk za to samo wykroczenie otrzymałby mandat w wysokości 560 euro, czyli 2,6 tys. zł.
Tusk jechał służbowym samochodem
Jaj ustaliła „Interia” w sobotę Donald Tusk poruszał się samochodem należącym do Platformy Obywatelskiej. Nie jest jasne, dlaczego nie był z nim kierowcy, tym bardziej, że polityk słabo się czuł tego dnia ze względu na przeziębienie.
Polscy kierowcy postrachem na drogach Europy
Według danych opublikowanych grudniu ubiegłego roku Polska posiada najwyższy wskaźnik zgonów z powodu wypadków w Europie. W latach 2016-2019 na polskich drogach średnio śmierć poniosło 12 osób na miliard przejechanych kilometrów – wynika z raportu Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (ETCS). Polscy kierowcy powodują wypadki zarówno w kraju jak i za granicą. Według portalu „Autokult” przyczyną wielu tragedii na drogach jest niestety brak odpowiedzialności. Niektórzy zwracają uwagę, że wpis na Twitterze Donalda Tuska doskonale odzwierciedla mentalność statystycznego polskiego kierowcy. Wprawdzie przyznał się on o popełnionego błędu, ale nie powiedział „przepraszam”.
„Jazda z nadmierną prędkością w terenie zabudowanym szczególnie naraża ludzi na niebezpieczeństwo, w grę przecież wchodzi też bezpieczeństwo pieszych” – zwracają uwagę eksperci od bezpieczeństwa na drodze.
Od stycznia w Polsce ekstremalnie wysokie kary za wykroczenia na drodze
Od nowego roku wystarczą dwa poważniejsze wykroczenia, aby przekroczyć limit punktów karnych i stracić prawo jazdy. Według nowego taryfikatora mandatów aż 15 punktów będzie można stracić za następujące przewinienia na drodze:
- spowodowanie wypadku drogowego lub katastrofy w ruchu lądowym,
- prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu,
- omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszym,
- wyprzedzanie na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim,
- nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych albo na nie wchodzącemu,
- naruszenie zakazu wyprzedzania na przejazdach rowerowych i bezpośrednio przed nimi,
- niezastosowanie się do sygnałów zobowiązujących do zatrzymania pojazdu celem przeprowadzenia kontroli drogowej,
- przekroczenie dopuszczalnej prędkości powyżej 50 km/h.
Więcej na temat nowego taryfikatora mandatów przeczytasz TUTAJ>>
Polscy kierowcy za granicą powodują 170 wypadków dziennie
Według najnowszych danych kierowcy pojazdów na polskich tablicach rejestracyjnych powodowali w ubiegłym roku za granicą średnio 170 wypadków dziennie! Najwięcej szkód polscy zmotoryzowani powodują w Niemczech: aż 54 proc. wszystkich kolizji, których w zeszłym roku zarejestrowano 63,5 tys. wypadków – podaje „Puls Biznesu”. Na drugim i na trzecim miejscu pod względem liczby wypadków spowodowanych przez polskich kierowców plasuje się Francja i Włochy.
Źródło: Autokult.pl, Interia.pl, Puls Biznesu, PolskiObserwator.de