Wiadomości z Niemiec – Dramatyczna awaria windy: Ojciec z rocznym synkiem na rękach utknął w windzie. Gdy drzwi się zamknęły dźwig zaczął zjeżdżać w dół, a potem w górę i znowu w dół… Nie dało się jej zatrzymać. Dopiero straż pożarna zdołała przerwać ciągłą podróż po piętrach bloku.
Czytaj także: Taką emeryturę otrzymuje osoba, która pracowała jedynie przez 5 lat
Dramatyczna awaria windy
W Monachium straż pożarna uratowała ojca i jego rocznego syna z windy, która się zacięła i nie dało się jej zatrzymać. Według informacji opublikowanej w środę przez straż pożarną, mężczyzna chciał zjechać na parter budynku mieszkalnego. Jednak winda nie otworzyła się na dole, ale znowu pojechała w górę, potem w dół i tak w kółko.
Ojciec, próbując wezwać pomoc, skorzystał z domofonu w windzie. Niestety, głos po drugiej stronie linii wyjaśnił, że nie jest w stanie mu pomóc. Straż pożarną wezwała zaniepokojona żona, która czekała na dole z czwórką pozostałych dzieci.
Sprawdź: Niemiecka firma opiekuńcza ukarana za wyzysk polskich pracowników. ‘2,5 miliona grzywny za zaniżanie płacy minimalnej’
Dopiero straż pożarna przerwała ich ciągłą podróż w windzie
Przybyłe służby ratunkowe wcisnęły wyłącznik awaryjny windy. Następnie według doniesień strażacy ręcznie wjechali windą na piętro i otworzyli przesuwane drzwi specjalnym kluczem. Ojciec i syn nie odnieśli obrażeń. Nie wiadomo, ile „okrążeń” obaj musieli pokonać w windzie do czasu przybycia pomocy. Źródło: Spiegel.de, PolskiObserwator.de