Dziesiątki rannych na Rave The Planet w Niemczech: Setki osób wymagały pomocy medycznej, a ponad 50 trafiło do szpitala po sobotniej paradzie techno „Rave The Planet”. Choć wydarzenie zgromadziło około 200 tys. uczestników i przebiegło w większości spokojnie, nie obyło się bez incydentów i rannych, w tym funkcjonariuszy policji. Jak co roku, na wydarzeniu pojawia się mnóstwo miłośników muzyki, a służby działają wyjątkowo prężnie. W tym roku odnotowano blisko 50 przestępstw. Ucierpieli także policjanci.
Dziesiątki rannych na Rave The Planet w Niemczech
Parada miłośników muzyki elektronicznej i kultury techno zapowiadała się jako wydarzenie, które łączy i bawi fanów, jednak z roku na rok jest miejscem coraz większej ilości przestępstw. Berlińska straż pożarna i służby medyczne interweniowały setki razy. Przeważały przypadki omdleń, zatruć alkoholem i narkotykami, ale część obrażeń miała charakter poważny – zagrażający życiu. Jak poinformował rzecznik straży pożarnej, ponad 50 osób przewieziono do szpitali, a „setki pacjentów” zostały zaopatrzone na miejscu przez medyków organizatora, z którymi służby współpracowały.
Na imprezie bawiło się – według różnych szacunków – od 100 do 200 tys. osób. Wydarzenie miało charakter demonstracji muzyczno-społecznej i nawiązywało do dawnej Parady Miłości. Choć odbywało się w deszczowej aurze, frekwencja nie zawiodła.
Przeczytaj także: Niemcy walczą z rosnącą falą przemocy. Nowy zakaz będzie dotyczył komunikacji miejskiej
Kilkadziesiąt przestępstw, ranni policjanci
Policja odnotowała 45 przestępstw – w tym siedem napaści z użyciem przemocy, trzy przestępstwa na tle seksualnym, szereg wykroczeń narkotykowych i kradzieży kieszonkowych. Tymczasowo zatrzymano 54 osoby w celu ustalenia ich tożsamości oraz okoliczności zdarzeń.
W wydarzeniu ucierpieli także członkowie służby, bowiem sześciu funkcjonariuszy zostało rannych podczas prób zatrzymań, a trzech z nich trafiło do szpitala. W jednym z przypadków mężczyzna prowadzący platformę demonstracyjną uderzył stewarda i zranił inną osobę – okazało się, że nie miał prawa jazdy – podaje t-online.de.