W tym tygodniu Parlament Europejski zatwierdził szereg nowych przepisów mających na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach, w tym niższy limit alkoholu we krwi dla początkujących kierowców oraz dziwny sposób otwierania drzwi samochodu. Tak, wkrótce podczas egzaminu na prawo jazdy egzaminator będzie sprawdzał także sposób, w jaki kursant otwiera drzwi auta! By zapobiec wypadkom przy wychodzeniu z pojazdu, „holenderski chwyt” ma stać się standardem w całej Europie.
Czytaj także: Nowy obowiązek dla wszystkich kierowców. Wejdzie w życie w lipcu 2024
Dziwny sposób otwierania drzwi samochodu staje się standardem
Tak zwany „holenderski chwyt” musi stać się standardem. Otwierając drzwi samochodu, kierowca powinien zawsze używać ręki znajdującej się dalej od drzwi, w krajach o prawostronnym ruchu – prawej. W ten sposób niemal automatycznie obejrzy się przez ramię i ewentualnie zauważy nadjeżdżającego rowerzystę.
Sprawdź: Litera „K” na światłach: Wielu kierowców nie wie, co oznacza
Według belgijskiej gazety Het Nieuwsblad co roku w samej Belgii odnotowuje się około trzysta wypadków, w których rowerzyści zderzają się z otwieranymi drzwiami. W rzeczywistości jest ich o wiele więcej, tylko nie zawsze na miejsce zderzenia przyjeżdża policja. W Holandii, „kraju rowerowym”, liczba ofiar zjawiska zwanego także „dooringiem”, jest prawdopodobnie znacznie wyższa. Być może właśnie dlatego ten sposób otwierania drzwi nazwano holenderskim chwytem, mimo że w Holandii nie jest on bardziej powszechny niż w innych krajach i nie jest nauczany podczas szkolenia kierowców.
Czytaj dalej poniżej
Również interesujące: Cios dla zawodowych kierowców. Po 68 roku życia stracą prawo jazdy
Inteligentne systemy wspomagania
W niektórych nowoczesnych samochodach inteligentne systemy wspomagania ostrzegają, gdy coś pojawia się w martwym polu, a nawet blokują drzwi, jeśli na przykład zbliża się rower. Zawsze jednak lepiej jest spojrzeć w lusterko wsteczne i otworzyć drzwi prawą ręką.
Unijne przepisy, choć zatwierdzone, jeszcze nie wchodzą w życie. Procedury są dość skomplikowane, i chociaż Parlament zgodził się teraz na propozycję Komisji Europejskiej, to 27 państw członkowskich musi się na nią zgodzić. Następnie sprawa trafi do nowego Parlamentu Europejskiego, który obejmie urząd po wyborach, które odbędą się 9 czerwca.
Źródło: ad.nl, polskiobserwator.de