Niemcy nie dostarczą pocisków Taurus na Ukrainę. Decyzję kanclerza Niemiec krytykuje opozycja. Zdaniem amerykańskiego eksperty ds. bezpieczeństwa, Andrew Michty z powodu stanowiska Berlina wojna w Ukrainie przeciągnie się.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Niemcy przygotowują się do zimy, zaskakująca decyzja rządu
Niemcy nie dostarczą pocisków Taurus na Ukrainę.
Decyzja Berlina o niewysyłaniu pocisków Taurus jedynie przeciąga konflikt i zwiększa cierpienie ludności Ukrainy – twierdzi amerykański ekspert ds. bezpieczeństwa, Andrew Michta.
Zdaniem Michty, stanowisko niemieckiego rządu, oparte na strachu przed eskalacją wojny na Ukrainie, powtarza „ten sam oklepany argument”, jaki był słyszany przy kwestii przekazywania niemieckich czołgów dla Kijowa.
Opozycja w Niemczech, a także politycy z rządzącej koalicji, krytykują stanowisko kanclerza Olafa Scholza w sprawie odrzucenia dostaw pocisków manewrujących Taurus na Ukrainę. Norbert Roettgen, ekspert Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) ds. polityki zagranicznej, uważa, że postawa Scholza przyczynia się do przedłużenia konfliktu i jest poważnym błędem moralnym i politycznym.
Według doniesień niemieckich mediów, niemiecki rząd nie ma obecnie zamiaru dostarczać pocisków Taurus, z powodu sprzeciwu kanclerza Scholza. Choć formalnie nie odrzucono prośby rządu w Kijowie, wewnętrzne sygnały wskazują, że dostawa jest mało prawdopodobna. Scholz, mimo to, pozostawia otwartą opcję na przyszłość, choć jest to traktowane jako mało realne. Źródło: PAP, PolskiObserwator.de