Horror na pokładzie samolotu. Chwile grozy przeżyli pasażerowie samolotu lecącego z Dżakarty (Indonezja) do Tajpej (Tajwan). Dwie godziny po starcie, maszyna wpadła w gwałtowne turbulencje. Do zdarzenia doszło podczas wydawania posiłków. Jedzenie latało po kabinie, wielu pasażerów zostało poparzonych gorącymi napojami. Sześć osób zostało rannych.
Horror na pokładzie samolotu
Lot BR238 tajwańskich linii lotniczych EVA Air wystartował ze stolicy Indonezji, o godzinie 14:55 czasu lokalnego. Dwie godziny później Boeing 777-300ER znajdował się na wysokości 11,28 km. Nagle, kiedy załoga pokładowa rozpoczęła wydawanie posiłków, doszło do gwałtownych turbulencji – informuje BILD. Tacki z niedokończonym jedzeniem latały po kabinie i uderzały o sufit, a gorące i zimne napoje rozlewały się na pasażerów. Na zdjęciach zamieszczonych w Internecie widać naczynia, filiżanki i sztućce porozrzucane po podłodze kabiny. Jedna z pasażerek zażartowała w mediach społecznościowych, że przeżyła swoją pierwszą płukankę do włosów z Coli.
Six flight attendants were reportedly injured when an EVA Air flight was caught by strong turbulence on 11 August.
— FL360aero (@fl360aero) August 14, 2024
On Sunday just after 2.30pm local time, passengers departed on Taiwanese carrier EVA Air flight BR238 from Jakarta Soekarno-Hatta International Airport and headed… pic.twitter.com/aLZCajdPlF
Sześć stewardes zostało rannych
Jakimś cudem żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń, ponieważ najwyraźniej wszyscy (zgodnie z przepisami) mieli zapięte pasy. Sześć stewardes doznało lekkich obrażeń. Lot BR238 kontynuował następnie podróż zgodnie z planem i ostatecznie wylądował bezpiecznie o godzinie 21:16 na międzynarodowym lotnisku Taoyuan na Tajwanie. Linie lotnicze EVA Air poinformowały, że ranni członkowie załogi są pod opieką lekarzy. Fot. X/Fly360.aero