Nowe przepisy dla hulajnóg elektrycznych. Miasta pełne są dziś błyskających świateł i sunących między samochodami hulajnóg elektrycznych. Szybkie, małe, wygodne – a zarazem niebezpieczne. Co chwila słyszymy o wypadkach, potrąconych pieszych i młodych ludziach w szpitalach. Dla niektórych to wygodny środek transportu, dla innych – chaos na chodnikach i zagrożenie życia. Teraz rząd wprowadza nowe zasady dla uch użytkowników. Czy naprawdę uda się pogodzić wolność użytkowników z bezpieczeństwem miasta, czy czeka nas jeszcze więcej kontrowersji?
Hulajnogi w ogniu krytyki
Hulajnogi elektryczne stały się symbolem miejskiej mobilności, ale także problemów, które rosną z każdym rokiem. W 2024 roku odnotowano niemal 12 tysięcy wypadków z udziałem hulajnóg – zginęło 27 osób, ponad 1 500 odniosło poważne obrażenia, a tysiące doznało lżejszych urazów. Najbardziej narażeni są młodzi ludzie do 25 roku życia, a większość wypadków zdarza się w dużych miastach, w których tłok i pośpiech potęgują ryzyko. Przeczytaj także: Od października banki sprawdzą każdy nasz przelew. Nowe przepisy wchodzą w życie
Rząd reaguje – nowe przepisy dla hulajnóg elektrycznych
Ministerstwo Transportu postanowiło wprowadzić bardziej rygorystyczne standardy: obowiązkowe kierunkowskazy, dwie niezależne hamulce i wyznaczone miejsca parkowania dla hulajnóg wynajmowanych. Właściciele prywatnych pojazdów zyskają większą swobodę, o ile nie zagrażają innym. Zmiany te mają zamienić hulajnogi z „zabawek” w poważne środki transportu, ale część pieszych już ostrzega: „To nie rozwiąże problemu bezpieczeństwa na chodnikach”.
Nowe przepisy zmieniają też rynek: producenci wprowadzają bardziej zaawansowane technologicznie modele z aplikacjami antykradzieżowymi i automatycznymi systemami hamowania, co oznacza wyższe ceny dla użytkowników – podaje KA Insider. W miastach myśli się też o przebudowie przestrzeni miejskiej – wyznaczeniu stref postojowych, a nawet tworzeniu mobilnych hubów, gdzie hulajnogi, rowery i pojazdy carsharingowe będą współistnieć w jednym miejscu. To może ułatwić codzienne podróże, ale też wymaga od mieszkańców przyzwyczajenia się do nowych zasad i większej odpowiedzialności.