Przejdź do treści

Ile zarabiają ministrowie w rządzie Merza? Ogromne pensje w niemieckiej polityce

Tagi:
29/04/2025 16:40 - AKTUALIZACJA 29/04/2025 16:41

Ile zarabiają niemieccy ministrowie w rządzie Merza? Wraz z utworzeniem nowego rządu federalnego pod przewodnictwem Friedricha Merza, pojawiło się nie tylko zainteresowanie personalne, ale i pytania o zarobki nowych ministrów. W dobie inflacji i niepokojów społecznych pensje polityków w Niemczech stają się gorącym tematem, a ujawnione kwoty mogą budzić kontrowersje. Jakie dokładnie wynagrodzenia trafiają do kieszeni niemieckich ministrów? (Dalsza część artykułu poniżej)

Ile zarabiają niemieccy ministrowie w rządzie Merza?

Zgodnie z niemieckim prawem, pensje członków rządu federalnego są ściśle uregulowane przez ustawę o ministrach federalnych. Każdy minister otrzymuje miesięczne wynagrodzenie brutto w wysokości:

  • Oficjalna pensja: 15 547,87 euro
  • Dodatkowe wynagrodzenie funkcyjne: 3 681 euro
  • Dodatek lokalny (zależny od stanu cywilnego): minimum 1 066,72 euro
  • Nieopodatkowany dodatek na wydatki służbowe: 306,75 euro

Łącznie daje to ok. 16 952 euro miesięcznie brutto. Jeszcze więcej zarabiają ci ministrowie, którzy pełnią jednocześnie funkcję parlamentarzystów. Do powyższego wynagrodzenia dochodzi wtedy dieta poselska w wysokości ponad 9 600 euro miesięcznie. W sumie daje to około 26 578 euro miesięcznie, czyli ponad 320 000 euro rocznie brutto – kwota porównywalna z wynagrodzeniami prezesów dużych firm prywatnych. Przeczytaj także: Zarobki kasjera w supermarkecie w Niemczech. Tyle wynosi miesięczna pensja w 2025 roku

Nowy kanclerz Friedrich Merz – najlepiej opłacana funkcja

Przyszły kanclerz Niemiec, Friedrich Merz, może liczyć na jeszcze wyższe dochody – około 375 000 euro rocznie brutto – podaje Merkur. Choć zarobki polityków są jawne i regulowane przepisami prawa, to w obliczu rosnących kosztów życia i średniego rocznego wynagrodzenia w Niemczech na poziomie około 50 000 euro, coraz częściej pojawiają się głosy krytyki. Wiele osób postrzega te różnice jako zbyt duże – zwłaszcza w trudnych czasach gospodarczych.