
Jak zaoszczędzić na prawie jazdy? To pytanie zadaje sobie coraz więcej młodych ludzi w Niemczech, gdzie ceny kursów osiągają rekordowe poziomy. Coraz częściej to nie trudność egzaminu, a koszty stają się główną przeszkodą na drodze do upragnionego dokumentu. Instruktorzy biją na alarm – prawo jazdy zaczyna przypominać dobro luksusowe. Ale nie wszystko stracone: doświadczeni nauczyciele mają jedną kluczową radę, dzięki której można uniknąć niepotrzebnych wydatków.

Coraz droższa droga za kierownicę
Z danych niemieckiego ADAC wynika, że obecnie koszt uzyskania prawa jazdy kategorii B waha się między 2.100 a 4.400 euro. Taki przedział potwierdzają również instruktorzy z Meklemburgii-Pomorza Przedniego, którzy w rozmowie z Nordkurierem wskazują na kilka czynników odpowiedzialnych za tak wysoki poziom opłat.
Przeczytaj także: Kolumny pojazdów wojskowych ciągną przez Niemcy. Wydano komunikaty dla kierowców
Szkoły jazdy zmagają się z coraz droższym utrzymaniem samochodów – nie tylko przez rosnące ceny paliw, ale też przez coraz trudniejszy dostęp do pojazdów z manualną skrzynią biegów i silnikiem Diesla, które były dotąd najczęściej wykorzystywane podczas szkoleń. Do tego dochodzą koszty serwisu, ubezpieczenia i rosnące pensje pracowników – co również nie pozostaje bez wpływu na ceny kursów. Ale – co zaskakujące – winni drożyzny są również… sami kursanci.
Problem z koncentracją i przygotowaniem
Jörg Napieralski, właściciel szkoły jazdy w Waren, zwraca uwagę, że dzisiejsi uczniowie coraz częściej mają problemy z koncentracją i samodzielnością. – „Wielu młodych ludzi jeździ jako pasażerowie, wpatrzeni w telefon, zamiast uczyć się od kierowcy i obserwować ruch drogowy” – mówi.
Efekt? Coraz więcej godzin jazdy, coraz więcej podejść do egzaminu i… coraz wyższe koszty. W samym Meklemburgii-Pomorzu Przednim aż połowa uczniów nie zdaje teorii za pierwszym razem.
Jak zaoszczędzić na prawie jazdy?
Na szczęście, jak podkreślają instruktorzy, istnieje jeden prosty sposób, by uniknąć zbędnych wydatków. Ich najważniejsza rada? Nie podchodź do egzaminu teoretycznego zbyt wcześnie.
Według Napieralskiego, wielu uczniów zapisuje się na teorię, nie będąc do niej w pełni przygotowanymi. Zamiast tego warto poczekać, aż aplikacja do nauki wykaże 100% opanowanego materiału – co według niego oznacza zaliczenie trzech testów próbnych z maksymalnie 3–5 błędami. Dopiero wtedy szansa na zdanie egzaminu rośnie, a ryzyko dodatkowych kosztów znacznie maleje.
– „Z dobrą organizacją i odpowiedzialnym podejściem można zaoszczędzić setki euro” – podsumowuje Napieralski. I choć ceny nadal rosną, to dzięki tej jednej wskazówce droga do prawa jazdy może być nieco łatwiejsza – i tańsza.
