W sobotę w nocy Polak został potrącony na autostradzie a A4. Zaparkował swój samochód na pasie awaryjnym i wyszedł na jezdnię, gdzie wpadł pod koła rozpędzonej furgonetki. Pod koniec ubiegłego tygodnia co najmniej trzy inne osoby z Polski straciły życie w kolizji drogowej w Niemczech
Do koszmarnego wypadku doszło w sobotę około godziny 0:45 na autostradzie A4 w Niemczech nieopodal Budziszyna – informuje portal LausitzNews.de. Według pierwszych ustaleń policji Polak zaparkował swoję Skodę na pasie awaryjnym. Wyszedł z samochodu i pobiegł w stronę środkowych barierek, po czym ponownie wtargnął na jezdnię, próbując pobiec do swojego auta. Wpadł pod koła rozpędzonej lawety na polskich numerach rejestracyjnych.
Mimo podjętej natychmiastowo próby reanimacji rannego nie udało się uratować. Mężczyzna, którym okazał się 61-letni obywatel Polski zmarł na miejscu wypadku na skutek odniesionych, rozległych obrażeń. Czytaj dalej poniżej
Koszmarny wypadek na A44 w Niemczech, 28-letni Polak nie żyje
Policja z Görlitz stara się ustalić, dlaczego mężczyzna przebiegał przez autostradę w środku nocy – informuje „Bild”.
W ciągu ostatnich kilku dni doszło do serii wypadków drogowych w Niemczech, w których zginęli Polacy. Czytaj dalej poniżej
W sobotę, 16 października rano na autostradzie A24 w kierunku Hamburga doszło do poważnego wypadku polskiego samochodu. Jedna osoba zmarła na miejscu, druga została przewieziona do szpitala w ciężkim stanie. W czwartek popołudniu na drodze krajowej 214 cysterna zderzyła się z autem polskiej rodziny. 11-letni chłopiec i jego 52-letni wujek zginęli na miejscu, a mama dziecka i jego 6-letnia siostra zostały ciężko ranne.
Źródło: LausitzNews.de, Bild.de, PolskiObserwator.de