Przejdź do treści

Videomonster nie taki zły, jak go malują

08/11/2016 12:50 - AKTUALIZACJA 07/06/2022 12:22

W czym tkwi tajemnica udanej kampanii video online? Dlaczego video marketing wcale nie musi być drogi? Czy istnieje recepta na viral? A wreszcie w czym tkwi tajemnica sukcesu najbardziej znanych vlogerów i co zrobić, aby stać się jednym z nich? – to wszystko zdradza nam Magda Daniłoś – ewangelista video marketingu.

Czy video marketing jest popularny w Polsce?

Powoli staje się popularny. Ponieważ produkcja video przez lata była kosztowną inwestycją, wielu marketerów rezygnowało z komunikacji filmowej na rzecz tańszych form przekazu. Sytuacja zaczęła się zmieniać w momencie, gdy pojawiły się na rynku masowo smartfony, a oferta operatorów telefonicznych stała się naprawdę atrakcyjna. Ten moment idealnie pokrył się z chwilą, kiedy Facebook postanowił postawić na komunikację video. Nagle zaczęliśmy masowo oglądać video online, bez względu na czas i miejsce. A to sprawiło, że marketerzy dostrzegli potencjał tkwiący w komunikacji video marketingowej. Jesteśmy jednak w mojej ocenie około 2,3 lata wstecz w stosunku, na przykład, do rynku amerykańskiego.

Gdyby miała Pani dokonać podziału nakładów finansowych typowej, polskiej firmy z segmentu MŚP, ile procent zajmowałby video marketing w stosunku do innych form reklamy?

W przypadku największych firm wydatki na działania video stanowią często nawet połowę całościowego budżetu marketingowego. W sektorze MŚP zdecydowanie nie wygląda to tak różowo. Myślę, że firma średnia czy duża, która wydaje dziś 5-10 proc. swojego budżetu na działania video, to już firma godna przedstawienia jako wzór do naśladowania. Jednak w większości przypadków video marketing stanowi ledwie promil wydatków marketingowych w sektorze MŚP.

W jednym z artykułów na swoim blogu pisała Pani o „videomonsterach”. Co to za określenie? Dlaczego polscy przedsiębiorcy często obawiają się video marketingu?

Videomonster jest przenośnią. Powstał w naszych głowach w trakcie prac nad pierwszymi w Polsce badaniami dotyczącymi video marketingu w polskich firmach. Z badań bowiem wyszło, iż ogromna liczba marketerów w Polsce boi się realizacji kampanii video online. Strach ten jest spowodowany niewiedzą, brakiem umiejętności niezbędnych do tego, by rozpocząć kampanię video. Te wszystkie obawy zebraliśmy zatem w całość i tak powstał videomonster, postać której nikt nie lubi, wszyscy się jej boją, a przyjaźń z nią jest kosztowna. Postanowiliśmy pobawić się konwenansami, gdyż badania w Polsce odbierane są jako coś bardzo trudno przyswajalnego. Bardzo zależało nam na tym, aby wyniki badania zostały szeroko omówione z uwagi na brak rzeczowej wiedzy na temat video marketingu w branży. Jednak videomonster nie jest jednym efektem naszego badania. To, co sprawiło, że uśmiechnęliśmy się, realizując ten projekt, to fakt, że ponad 90 proc. firm, które realizowały już kampanie video marketingowe zadeklarowało, iż planuje kontynuować te działania w najbliższych dwóch latach. Dodam tylko, że w badaniu wzięło udział 400 firm z całej Polski, właśnie z sektora MŚP.

Czy video marketing rzeczywiście jest tak drogi, jak nam się wydaje? Jak można obniżyć koszty?

Może być bardzo drogi, ale nie musi. Czytaj dalej w Serwisie>>

Źródło: Serwis Zielona Linia 19524, Centrum Informacyjne Służb Zatrudnienia, rozmawiała Joanna Niemyjska.

zielona linia - logo


„Powroty” i „Zielona Linia” – dlaczego warto z nich korzystać?

Marzenia warto spełniać, zwłaszcza te ponadnormatywne – Zanim będzie szyła sukienki, chce objechać ciężarówką Amerykę. Takie ma plany. A rzeczywistość jest taka, że jeździ 60-metrowym tirem, wożąc gabaryty. Jak sobie radzi polska Trucking Girl, czyli Iwona Blecharczyk w męskim świecie transportu ciężkiego?