Kary dla klientów niemieckich dyskontów i supermarketów – Znane niemieckie sieci supermarketów i dyskontów wprowadziły dodatkowe kontrole w swoich oddziałach. Przed sklepami pojawiły się dodatkowe kamery, które rejestrują dane pojazdów, wjeżdżających na parkingi. Kierowcy, którzy nie przestrzegają ustalonych zasad muszą liczyć się z konsekwencjami. Podobnie jak w przypadku mandatów drogowych, opłaty karne są naliczane w oparciu o dane zarejestrowane przez system monitoringu. Oto, na co trzeba teraz uważać, robiąc zakupy w niemieckich supermarketach i dyskontach.
Czytaj także: Klient Lidla ostrzega przed kupnem tego produktu. Sprawdź dokładnie zanim włożysz do koszyka
Kary dla klientów niemieckich dyskontów i supermarketów
Nowe kontrole w Aldi, Rewe i DM: Wspólny parking dla klientów trzech sieci jest teraz monitorowany za pomocą wideo. Kto nie przestrzega wyznaczonych zasad, musi zapłacić karę. Jak informują niemieckie media na parkingu w dzielnicy Rohrbach w mieście Heidelberg rusza kontrola na parkingach poprzez system „Betterpark” firmy Nexobility. Każdy, kto parkuje zbyt długo, musi zapłacić bardzo drogi bilet. Specjalne, niewielkie kamery rejestrują czas parkowania. Klienci, którzy pozostawią auto na parkingu zbyt długo muszą zapłacić za postój aż 30 euro. Według rzecznika oddziału Rewe kontrole skierowane są przeciw klientom, którzy zostawiają auta na sklepowym parkingu, mimo, że nie robią zakupów.
Czytaj także: Tych banknotów EURO nie należy przyjmować. Nie można nimi płacić, ani ich wymienić
Tak działa kontrola
Kamery przy wjazdach na parking rejestrują tablice rejestracyjne wszystkich wjeżdżających i wyjeżdżających pojazdów. Jeśli klienci opuszczają parking w ciągu trzech godzin dane są usuwane. W przeciwnym razie firma Nexobility, prowadząca kontrole, ustali właściciela pojazdu na podstawie danych z Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego i następnie wyśle mandat. System „Betterpark” jest już używany na wielu innych parkingach w Niemczech.
„Z prawnego punktu widzenia te „mandaty za przejazd prywatny ”nie są ostrzeżeniami ani grzywnami, ale karą umowną” – wyjaśnił adwokat Matthias Fischer, cytowany przez portal T-online.de. „Kierowca praktycznie zawiera umowę, parkując swój samochód na prywatnym parkingu i korzystając z niego”.
Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. Zobacz wideo: Klienci pod kontrolą w sklepach. Supermarkety instalują oprogramowanie, które śledzi każdy ruch
Źródło: T-online.de, PolskiObserwator.de