Niemcy: Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu należy obecnie do jednych z najbardziej poważanych wykroczeń. Każdego, kto prowadzi pojazd mechaniczny inny niż e-rower, obowiązuje limit 0,5 promila alkoholu we krwi – niezależnie od tego, czy podróżuje samochodem, czy na hulajnodze elektrycznej. W drugim przypadku może się to jednak niedługo zmienić.
>>> Przymusowa wymiana prawa jazdy przez kierowców. Kiedy i kogo obowiązuje?
Tym zagadnieniem prawdopodobnie zajmie się obradująca w Goslar Niemiecka Konferencja ds. Ruchu Drogowego, której zalecenia są często uwzględniane w ustawach. Dyskusja dotyczy tego, czy limit jazdy pod wpływem alkoholu dla kierowców hulajnóg elektrycznych powinien zostać podniesiony do 1,6 promila – tak jak ma to miejsce w przypadku rowerzystów.
Jazda po alkoholu hulajnogą elektryczną w Niemczech. Podstawy do zmiany limitu
Zgodnie z argumentacją ADAC, hulajnogom o prędkości maksymalnej 20 km/h bliżej do roweru niż samochodu. Trzeba więc „nagradzać” pijanych kierowców, którzy zamiast samochodem jeżdżą „znacznie mniej niebezpieczną e-hulajnogą”.
Niemiecki Automobilklub AvD sugeruje natomiast, że kierowcy hulajnóg elektrycznych, podobnie jak kierowcy motorowerów, powinni wykazać się znajomością ruchu drogowego w teście teoretycznym. Proponują także wymóg posiadania kasku w pojazdach, które mogą poruszać się szybciej niż sześć kilometrów na godzinę.
>>> Pijani kierowcy hulajnóg elektrycznych w Niemczech stracą prawo jazdy
W ubiegłym roku 1,7 procent z 326 tysięcy wypadków drogowych zostało spowodowanych przez hulajnogi elektryczne, ale eksperci podejrzewają, że wiele przypadków nie zostało nigdy zgłoszonych. W badaniu przeprowadzonym przez Instytut Medycyny Sądowej w Düsseldorfie sprawność prowadzenia pojazdów przez osoby poruszające się hulajnogami spadła o połowę już przy 0,3 promila alkoholu we krwi. Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de