Prowadzenie pojazdu – Zimowy okres wymaga szczególnej troski o samochód, gdyż w wyniku niskich temperatur mogą wystąpić rozmaite problemy. Chcąc zaoszczędzić na paliwie, warto zwrócić uwagę na różne praktyki, jednak wyłączanie silnika przy każdej możliwej okazji (np. podczas stania na czerwonym świetle) nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem. Chociaż zasada ta opiera się na logicznym założeniu, że niepracujący silnik, nie zużywa paliwa, istnieją pewne okoliczności, w których taka praktyka może przynieść niepożądane skutki, zwłaszcza w okresie zimowym.
Czytaj także: Koniec z seniorami za kierownicą? Unia Europejska podjęła decyzję
Wyłączanie silnika podczas stania na czerwonym
Nie każda wskazówka dotycząca oszczędzania sprawdzi się w każdych okolicznościach. Jedną z takich nietrafnych metod jest wyłączanie silnika podczas stania na czerwonym świetle zimą. Może to doprowadzić nawet do poważnych uszkodzeń samochodu.
Zimą, gdy temperatura spada, ważne jest zrozumienie, że pracujący silnik utrzymuje olej w ruchu, co pomaga w jego odpowiednim smarowaniu. Wyłączanie i ponowne uruchamianie silnika zimą może skutkować większym zużyciem paliwa, a także potencjalnie wydłużonym czasem rozgrzewania się silnika.
Zależy to od kilku czynników: „To, kiedy warto przekręcić kluczyk w stacyjce, różni się w zależności od pojazdu, a także zależy od wieku pojazdu i mocy silnika” – powiedział Thomas Schwarz z ADAC Südbayern w Bayerischer Rundfunk.
Również interesujące: Znany niemiecki producent samochodów wstrzymuje produkcję: zwalniane są setki pracowników
Wyłączanie silnika na czerwonym świetle: Ważną rolę odgrywa temperatura silnika
Istotnym punktem jest temperatura silnika: Jeśli silnik jest jeszcze zimny, czyli ma poniżej 80 lub 90 stopni, należy zostawić w spokoju klucze w stacyjce lub przycisk Start-Stop. Samochody wyposażone w nowoczesną funkcję Start-Stop silnika są również zaprogramowane tak, aby wyłączały silnik tylko wtedy, gdy osiągnie on temperaturę roboczą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiadomości z Niemiec teraz także na kanale YouTube. Subskrybuj kanał PolskiObserwator.de i bądź na bieżąco. Zobacz wideo:
Powód: poniżej 80 stopni smary są nadal zbyt lepkie. Olej silnikowy jest rozprowadzany słabiej, a przez to każdy rozruch silnika wiąże się z większymi obciążeniami, gdyż pomiędzy poszczególnymi częściami silnika występuje większe tarcie. Może to spowodować długotrwałe uszkodzenie silnika.
Ponadto, częste wyłączanie i ponowne uruchamianie silnika może prowadzić do większego zużycia energii elektrycznej przez rozrusznik i baterię, co w dłuższej perspektywie może wpłynąć na ich żywotność.
Sprawdź: Podczas świąt lepiej nie tankuj. Ceny mogą cię zaskoczyć
W związku z tym, choć zasada wyłączania silnika w celu oszczędności paliwa ma sens, warto stosować ją z rozwagą. W sytuacjach, gdzie przewiduje się dłuższą chwilę postoju, na przykład podczas dłuższych postojów, może okazać się korzystna. Jednak jeśli po uruchomieniu silnika zbyt mocno wciśniesz pedał gazu, cały efekt oszczędności pójdzie na marne. Źródło: t-online.de, polskiobserwator.de