Kolejna niemiecka firma z branży motoryzacyjnej ogłosiła upadłość. Słynna niemiecka marka jest jedną z największych firm zajmujących się bieżnikowaniem opon w Europie i jedną z ostatnich takich firm w Niemczech. Jako powód niewypłacalności podała “niepowodzenia polityczne”.
Kolejna niemiecka firma z branży motoryzacyjnej ogłosiła upadłość
Marka „King Meiler” została założona 71 lat temu w Dissen w Dolnej Saksonii. Dziś, pod nazwą Reifen Hinghaus GmbH, jest jedną z największych firm zajmujących się bieżnikowaniem opon w Europie – i jedną z ostatnich takich firm w Niemczech. Jednak wkrótce jej działalność może dobiec końca. Firma złożyła wniosek o upadłość – poinformował portal gummibereifung.de. Jako powód niewypłacalności podano „niepowodzenia polityczne”.
Przeczytaj także: Koniec przesądzony: niemiecka sieć handlowa zamyka wszystkie oddziały
Specjalizująca się w produkcji najbardziej ekologicznych opon samochodowych pod marką „King Meiler”, firma Reifen Hinghaus GmbH promuje na swojej stronie internetowej produkty neutralne pod względem emisji CO₂, które powstają przy minimalnym zużyciu zasobów i energii.
„Słaba sytuacja rynkowa w kraju, presja cenowa w sektorze energetycznym, tanie importowane opony i niepowodzenia w polityce skłoniły nas do podjęcia tego kroku” – poinformował dyrektor zarządzający firmy. Wezwał polityków do ochrony rynku europejskiego, a także do zwiększenia liczby samorządów wyposażających swoje floty w opony bieżnikowane.
Import produktów z Chin doprowadza do bankructwa niemieckie firmy
Sytuacja w Reifen Hinghaus GmbH nie jest odosobnionym przypadkiem. Rosnące koszty energii oraz koszty pracy powodują, że niemieckie firmy bankrutują lub przenoszą działalność za granicę. W ostatnim czasie także kilka innych niemieckich firm z branży motoryzacyjnej ogłosiło upadłość. Wsród nich znany dostawca części samochodowych oraz tradycyjna niemiecka odlewnia z Dolnej Frankonii.