Przejdź do treści

„Raj dla emerytów” przestanie być rajem. Niekorzystne zmiany w prawie od 1 stycznia 2024

09/01/2024 01:09 - AKTUALIZACJA 09/01/2024 01:09
raj dla emerytów przestanie być rajem

Koniec raju dla emerytów. Zatoka Tajlandzka jest popularna nie tylko wśród wczasowiczów. Królestwo z rozległymi piaszczystymi plażami jest również atrakcyjne dla emerytów i rencistów z Europy Zachodniej lub USA, którzy doceniają niskie koszty życia, (zazwyczaj) dobrą pogodę przez cały rok i znacznie niższe podatki lub ich brak. 1 stycznia w życie weszły zmiany w prawie podatkowym. Budzą niemały niepokój wśród emerytów.
Przeczytaj także: Coraz więcej niemieckich emerytów emigruje do tego kraju. „Tu w końcu da się żyć”

Zmiana prawa wywołuje niepokój w raju podatkowym – Tajlandii

Podczas gdy emeryci w Niemczech stoją w obliczu wyzwań finansowych związanych z inflacją i wysokimi kosztami energii, niektórzy seniorzy wolą przenieść się do Azji Południowo-Wschodniej. Jednak podczas gdy w Niemczech wiek emerytalny wynoszący 63 lata jest na krawędzi, zmiana prawa z Bangkoku powoduje obecnie niepokoje w tajskim raju podatkowym. Zostało to zgłoszone na krótko przed przełomem roku 2023/24 przez magazyn biznesowy Handelsblatt.

Zmiana ta weszła w życie już 1 stycznia 2024 roku. Krótko mówiąc, szybko położy to kres w dużej mierze wolnemu od podatku życiu w Tajlandii dla zamożnych Europejczyków. Wynika to z faktu, że: „Zgodnie z nową dyrektywą tajskiego urzędu skarbowego, osoby posiadające rezydencję podatkową w Tajlandii będą zasadniczo musiały płacić podatek w Tajlandii od wszystkich zagranicznych dochodów przekazywanych do Tajlandii od przyszłego roku”, pisze Handelsblatt.
Przeczytaj także: „Raj dla emerytów”. To najlepszy kraj do zamieszkania na emeryturze

Europejscy emeryci przenoszą swoje emerytury

Dochody z poprzednich lat nie są z tego zwolnione. Według raportu, praktyka ta służyła dotychczas jako luka podatkowa. Jeśli zainteresowani emeryci, renciści i/lub osoby prywatne zadeklarowały swoją rezydencję podatkową w Tajlandii, mogli, przy odrobinie cierpliwości, po prostu przenieść swoje emerytury lub wypłaty z prywatnych inwestycji do kraju Azji Południowo-Wschodniej w późniejszym terminie – co najmniej rok później. Pieniądze te nie były wówczas opodatkowane. Jednak teraz to już prawdopodobnie przeszłość.

Każdy, kto przywiózł ze sobą znaczny bufor finansowy do Azji Południowo-Wschodniej, nie może już uniknąć obowiązku podatkowego. Muszą oni zadeklarować swoje aktywa, co jest standardową praktyką w Niemczech. Według raportu, niektórzy emeryci mieli wypłacane emerytury w Niemczech i dopiero po latach przenieśli je do Tajlandii.

>>> Od marca Netflix zniknie z wielu telewizorów. Aplikacja zostanie automatycznie wyłączona na tych modelach

Emeryci muszą teraz płacić podatek od dochodów uzyskanych za granicą

Jednak ta taktyka nie działa już z powodu tak zwanego rozporządzenia 161 tajskiego urzędu skarbowego. Według Handelsblatt, dochód uzyskany za granicą nie podlega tajskiemu obowiązkowi podatkowemu od 1987 roku. Od 1 stycznia 2024 r. zaczął jednak podlegać. Źródło: Merkur.de, PolskiObserwator.de