Przejdź do treści

Znany dostawca energii elektrycznej oszukuje swoich klientów. Sprawdź, czy nie masz z nim umowy

24/08/2023 15:57 - AKTUALIZACJA 24/08/2023 15:57
Tani abonament telefoniczny

Wiadomości z Niemiec – Dostawca energii elektrycznej oszukuje klientów. Dostawca energii i powiązane z nim marki najwyraźniej wywierają presję na konsumentach, aby zaakceptowali drastyczne podwyżki taryf o ponad 200 procent. Klienci są zaniepokojeni, a władze wydają się bezsilne. Na tego dostawcę warto uważać.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Znany deweloper ogłosił upadłość, zebrał zaliczki na budowę od ponad 30 000 osób

Dostawca energii elektrycznej oszukuje klientów

Dostawca energii elektrycznej i gazu ExtraEnergie od miesięcy wywołuje niepokój wśród konsumentów. Wraz z powiązanymi tanimi markami, takimi jak Prioenergie, HitEnergie, ExtraGrün i EVD, firma najwyraźniej wywiera silną presję na klientów i domaga się maksymalnych cen energii. Podobnie jak ExtraEnergie, należą one do izraelskiego biznesmena Mordechaya Maurice’a Ben-Moshe.

Według informacji „Spiegla”, firma próbuje narzucić drastyczne podwyżki taryf o ponad 200 procent od lipca 2022 roku. Dzieje się tak, mimo że firma reklamuje swoje najniższe ceny, a sądy uznały ceny księżycowe za niezgodne z prawem. Magazyn ZDF „Wiso” również ostrzegł niedawno przed rzekomą ofertą oszczędnościową dostawcy energii ExtraEnergie.

Według „Spiegel”, firmy skupione wokół ExtraEnergie nie stronią od wydawania ostrzeżeń klientom, którzy sprzeciwiają się żądanym cenom maksymalnym. Grożą wysłaniem raportów do agencji kredytowych, a nawet podjęciem kroków prawnych.

Wielu klientów jest niezadowolonych. Zgodnie z dokumentami sądowymi uzyskanymi przez magazyn, ExtraEnergie GmbH, z siedzibą w Monheim am Rhein, zaopatruje obecnie około 200 000 gospodarstw domowych i małych firm. Mówi się, że za marką stoi złożona sieć korporacyjna, która przez lata przeniosła zyski w setkach milionów do kraju o niskich podatkach.

>>> Znany bank likwiduje konta bankowe, także bez zgody klientów

Konsekwencje finansowe dla klientów są znaczące

Obrońcy praw konsumentów są zaniepokojeni działaniami firmy. Matthias Moeschler, założyciel portalu Verbraucherhilfe Stromanbieter, powiedział „Spiegelowi”: „ExtraEnergie próbuje maksymalnie zastraszyć klientów”. Julia Schröder, odpowiedzialna za ceny energii w Centrum Doradztwa Konsumenckiego Dolnej Saksonii w Hanowerze, jest świadoma podobnych przypadków ze strony tego samego dostawcy energii. Już na początku czerwca powiedziała „Kreiszeitung”: „Zgromadziło się tu kilka skarg”. Według rzeczników konsumentów zastrzeżenia są albo ignorowane, albo odrzucane.

Konsekwencje finansowe dla klientów są znaczne. Indywidualne rachunki mogą wzrosnąć o kilka tysięcy euro z powodu drastycznych podwyżek cen. Jednocześnie firma jeszcze pod koniec 2021 r. zapewniała klientów, że będzie ich chronić przed drastycznymi wzrostami cen na rynku energii. Oferowała „darmową korektę cen” częściowo do 2024 r., bez konieczności podejmowania jakichkolwiek działań przez klientów. Jednak pod koniec lipca 2022 r. przedsiębiorstwo przestało dotrzymywać własnych obietnic.

Kwestia legalności pozostaje sporna

Centrum Doradztwa Konsumenckiego Nadrenii Północnej-Westfalii zwróciło się do sądu i uzyskało tymczasowy nakaz przeciwko ExtraEnergie, zakazujący firmie wysyłania jednostronnych podwyżek cen w uzgodnionym okresie ustalania cen. Zwycięstwo to zostało jednak obalone przez Wyższy Sąd Krajowy w Düsseldorfie w marcu 2023 roku. Chociaż sąd orzekł, że działania ExtraEnergie były „niezgodne z prawem”, pozwolił firmie działać zgodnie z własną opinią prawną. ExtraEnergie najwyraźniej skorzystała z okazji i poprosiła klientów o ponowną zapłatę. Kwestia legalności pozostaje jednak kontrowersyjna.

>>> Dobra wiadomość dla milionów portfeli. Ci dostawcy energii elektrycznej i gazu obniżają ceny

Firma wabi klientów w pułapkę tą sztuczką

Ponadto firma wydaje się stosować sztuczkę, aby przeforsować wyższe taryfy. Na przykład zwabiła klientów obietnicą kredytów w wysokości 50 euro, które rzekomo można uzyskać, skanując kod QR na stronach internetowych firmy. Niczego niepodejrzewający klienci, którzy kliknęli na pola, zostali nagle złapani w pułapkę i zgodzili się na korektę cen. Za pośrednictwem portalu „Finanztip” klienci zgłaszali podobne praktyki już pod koniec 2022 roku.

Według „Spiegel” firma jest również podejrzewana o obchodzenie hamulca cen gazu. Pomimo ograniczenia cen gazu przez rząd federalny, ExtraEnergie próbowała pobierać wyższe ceny. Jeden z klientów został obciążony opłatą w wysokości 22,2 centa za kilowatogodzinę za zużycie w styczniu i lutym, mimo że ograniczona cena wynosiła 12 centów z mocą wsteczną.

Konsumenci czują się pozostawieni sami sobie z wątpliwymi praktykami biznesowymi, a rząd federalny i organy regulacyjne nie wydają się podejmować wystarczających środków w celu ochrony konsumentów – informuje Focus.

Czytaj także: Najbogatszy kraj w Europie oferujący najlepsze zarobki szuka pracowników

Źródło: Focus.de, PolskiObserwator.de