W ubiegłym roku najwięcej samochodów zostało skradzionych w Dolnej Saksoni, a najmniej w Brandenburgii. Najnowsze statystyki kradzieży samochodów w poszególnych krajach związkowych Niemiec. Wśród złodziei prym wiodą nadal Polacy.
Liczba skradzionych samochodów w 2015 roku wzrosła do roku poprzedniego o 4,5% i wyniosła 19391 – podaje portal Focus.de.
Wysoki współczynnik kradzieży ma znaczący wpływ na stawki ubezpieczenia pojazdów. W zależności, gdzie mieszkamy, mozemy zapłacić o wiele wyższe ubezpieczenie od np. naszego kolegi z pracy.
Pod względem miast, najniebezpieczniejszym jest Frankfurt nad Odrą, gdzie w ubiegłym roku skradziono prtawie 225 pojazdów. Na drugim miejscu uplasowało się Goerlitz: 211 aut, a na trzecim Dahme-Spreewald: 202 auta.
Jak donosi gazeta „Die Welt”, niemiecka policja już od dawna nie traktuje kradzieży samochodów jako drobnych przestępstw. Z reguły kradzieży dokonują zorganizowane bandy przestępcze, w których role są podzielone: zwiadowcy rozglądają się za pożądanymi samochodami w Niemczech, inni je kradną, jeszcze inni przemycają przez granicę.
Pod wzgledem narodowości, w 2014 r. wśród złodziei samochodów w Niemczech prym wiodą Polacy 37 proc., Turcy 10 proc., po 7 proc. Rumuni i Litwini.