Lew spacerował ulicami miasta. Władze miasta nakazały mieszkańcom pozostanie w domach. Po kilku godzinach drapieżnik został złapany. Do podobnego zdarzenia doszło kilka miesięcy temu w Berlinie. Zwierzęcia nigdy nie złapano. Po kilu dniach poszukiwań, groźny drapieżnik okazał się być dzikiem. W przypadku wczorajszego zdarzenia, chodziło jednak o lwa, który kilka godzin wcześniej uciekł na wolność z cyrku. Drapieżnik terroryzował miasto przez ponad 7 godzin.
>>> Ważna zmiana od listopada 2023. Dotyczy telefonów komórkowych
Lew uciekł z cyrku i spacerował ulicami miasta
Do niecodziennego zdarzenia doszło w Ladispoli nieopodal Rzymu 11 listopada. Lew uciekł z cyrku i spacerował ulicami miasta. Po prawie dwóch godzinach od ucieczki, około 16.45 burmistrz miejscowości Alessandro Grando wydał ostrzeżenie. – Lew uciekł z cyrku – napisał w mediach społecznościowych i nakazał mieszkańcom pozostanie w domach. Lwa, przy wsparciu policji, próbowali złapać pracownicy cyrku. Po kilku godzinach zwierzę wreszcie złapane.
Czytaj także: Gwiazda sportu Oscar Pistorius wychodzi na wolność. Dekadę temu zastrzelił swoją dziewczynę
Akcja poszukiwawcza trwała ponad 7 godzin. Na miejsce przybyła straż leśna i miejska, policja, karabinierzy. W poszukiwania niebezpiecznego drapieżnika zaangażowano także włoską Gwardię Finansową. Zamknięto niektóre odcinki dróg dojazdowych do miasta.
W sieci ukazało się wiele filmów na których widać lwa spacerującego ulicami miasteczka. Wreszcie około 22.0 zwierzę zostało złapane. Uśpionego drapieżnika umieszczono w bezpiecznym miejscu – podaje agencja ANSA.