Przejdź do treści

5 ciekawostek o Niemczech, o których nie miałeś zielonego pojęcia

04/08/2016 14:41 - AKTUALIZACJA 31/05/2022 13:12

Dlaczego to dzięki Niemcom zwyczaj trzymania kciuków stał się powszechny? Po co Niemcom atrapy przystanków autobusowych? Ciekawostki o Niemczech.

Mieszkając w Niemczech wydaje nam się, że już nic w tym kraju może nas zaskoczyć. Okazuje się jednak, że każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego. Wybraliśmy 5 ciekawostek o Niemczech, o których zapewne mało kto wiedział.

 

Fot. Wikimedia Commons
Fot. Wikimedia Commons

1. Pismo gotyckie

Przejście Niemiec z pisma gotyckiego na antykwę zawdzięczamy samemu Adolfowi Hitlerowi. To właśnie on, w 1941 roku postanowił, że od tego momentu wszystkie pisma muszą być pisane w alfabecie łacińskim. Podobno swoją decyzję motywował tym, że pismo neogotyckie (dziedziczka pisma gotyckiego) pochodzi od Żydów. Obecnie pismo neogotyckie bywa niesłusznie kojarzone z nazizmem.

2. Czas letni

Niemcy jako pierwsi wprowadzili zmianę czasu na letni. W czasie I wojny światowej, 30 kwietnia 1916 roku w Rzeszy i sojuszniczych Austro-Węgrzech czas przesunięto o godzinę do przodu.

 

3. Trzymanie kciuków, czyli Jemandem die Daumen drücken

Zwyczaj „trzymania kciuków” wywodzi się ze starożytności i pojawia się w wielu kulturach, jednak wywodzi się z Niemiec. Był to gest ochronny stosowany przez wojowników, którzy bez kciuka nie byli by w stanie efektywnie posługiwać się broniami.

151145_krompir2_main

4. Kartoflane ferie

Letnie wakacje (Sommerferien) trwają w Niemczech tylko sześć tygodni. W zależności od landu, rozpoczynają się pod koniec czerwca lub na początku lipca, a kończą w sierpniu. Niemieckie dzieci, jesienią mają kila lub kilkanaście (w zależności od landu) dni wolnych od szkoły, zwanych feriami kartoflanymi.

bus_stop_failure_3vm48g85uw

5. Fałszywe przystanki autobusowe dla staruszków

W Niemczech, w niedalekiej odległości od domów starców ustawiane są fałszywe przystanki autobusowe. Pierwszy z nich powstał w Düsseldorfie przy Benrath Senior Center, z którego pacjenci chorujący na Alzheimera w przypływie dezorientacji próbowali dotrzeć do swojego rodzinnego domostwa. Personel medyczny zauważył, że pierwsze kroki zaraz po „ucieczce” kierowane są właśnie na przystanek autobusowy. Gdy zaginiony pensjonariusz zjawia się na przystanku, zostaje on zwabiony przez personel z powrotem do ośrodka oferując im kawę i schronienie do czasu przyjazdu autobusu. Po pewnym czasie „uciekinierzy” zapominają, że w ogóle tam byli.

A wy o nich słyszeliście? A może znacie jakieś inne?