Wiadomości z Niemiec: Mężczyzna wyskoczył z jadącego pociągu. Do zdarzenia doszło w w Estorf w powiecie Nienburg w środę po południu. Nie jest jasne, dlaczego mężczyzna odblokował drzwi regionalnego pociągu ekspresowego i wyskoczył z niego z pełną prędkością. Został poważnie ranny.
Przeczytaj: Dramatyczny wypadek kolejki gondolowej w Austrii. Kilka osób zostało ciężko rannych, trwa akcja ratunkowa
Mężczyzna wyskoczył z jadącego pociągu
Mężczyzna wyskoczył z pociągu przy pełnej prędkości w dzielnicy Nienburg w środę po południu. Pociąg jechał z prędkością 80 km/h w kierunku Nienburga, maszynista zatrzymał pociąg. Mężczyzna został poważnie ranny w wypadku. Kiedy funkcjonariusze policji znaleźli poszkodowanego, ten już reagował. Według świadków, wcześniej chodził niespokojnie po pociągu – ogłosiła policja federalna w środę wieczorem.
Przeczytaj także: Tragedia na autostradzie A59 w Niemczech, mężczyzna zginął pod kołami Flixbusa
Linia kolejowa na krótko zamknięta
W incydencie nie ucierpiały żadne inne osoby. Linia kolejowa została zamknięta na czas dochodzenia w sprawie wypadku. Jednak wpływ na ruch kolejowy był minimalny: tylko regionalny pociąg ekspresowy kursuje między Bielefeld i Nienburgiem.
Sprawdź: Najgorszy dworzec kolejowy w Europie znajduje się w Niemczech
Konduktor wypchnął kobietę na peron po tym, jak próbowała zatrzymać pociąg
Do sprzeczki z konduktorem, w wyniku której została ranna kobieta, doszło w niedzielę (7 stycznia) po południu – ogłosiła w poniedziałek policja federalna. Kobieta próbowała zatrzymać pociąg stojący na dworcu głównym w Monachium, ale 53-letni pracownik kolei nie chciał wpuścić jej do środka gotowego do odjazdu pociągu Eurocity. Konduktor nie chciał też spełnić jej prośby o zaczekanie na dzieci.
Nie dająca za wygraną matka stanęła w zamykających się drzwiach pociągu, po czym pracownik popchnął ją tyłem na peron. W trakcie kłótni kobieta obraziła 53-latka i nazwała go „nazistą” – napisano w policyjnym raporcie.
Policja federalna prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie konduktora pod kątem obrażeń ciała i stwarzania zagrożenia dla ruchu kolejowego. Kobiecie grozi postępowanie sądowe za znieważenie i zakłócanie spokoju. Z informacji wynika, że pociąg odjechał z półgodzinnym opóźnieniem. Dzieci zdążyły na pociąg. Źródło: Spiegel.de, Kreiszeitung.de, PolskiObserwator.de