Przejdź do treści

Nowy system monitoringu na parkingach supermarketów doprowadza ich do szału. „Unikajcie tych sklepów”

08/05/2024 08:15 - AKTUALIZACJA 09/05/2024 21:36

Sztuczna inteligencja jest coraz częściej wykorzystywana do kontroli parkingów. Jedna z najbardziej znanych firm stosuje AI do automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych. Z tej nowej technologii korzystają przede wszystkim właściciele prywatnych parkingów, takich jak te pod supermarketami. Niestety, nie odpowiada to wielu klientom, a część z nich nie ukrywa swojej irytacji. Taki system sprawia bowiem, że tracą wiele pieniędzy – w niektórych przypadkach niesprawiedliwie.

Monitoring AI na parkingach

Po prostu przyjaźnie dla klienta – bez tarczy parkingowej” – czytamy na znaku firmy Parkdepot, która oferuje taką usługę. Firma wykorzystuje sztuczną inteligencję do automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych: „Nierozsądne parkowanie jest identyfikowane, a osoby niebędące klientami są odfiltrowywane. Dzięki temu cenne miejsca parkingowe są dostępne wyłącznie dla klientów, nawet w godzinach szczytu” – napisano na stronie internetowej firmy. Naruszenie zasad parkowania na danym parkingu może skutkować grzywną w wysokości od 20 do 40 euro. Pieniądze trafiają bezpośrednio do firm. Czytaj dalej poniżej
Przeczytaj także: Rewolucja na parkingach w Kauflandzie. Zmiany dla kierowców

Niesprawiedliwe zasady?

Technologia ta nie do końca podoba się klientom supermarketów. Pod postem na Facebooku opublikowanym przez Blaulicht-Report MYK na temat Parkdepot, użytkownicy dzielą się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami z firmą: „Zaparkowałem tam w niedzielę i nie zająłem miejsca parkingowego klienta, ponieważ sklep jest zamknięty. Mimo to dostałem mandat w wysokości 30 euro. Ktokolwiek myśli, że to dobre i słuszne, no cóż” – pisze jeden z użytkowników. Inny użytkownik również jest zirytowany: „Po prostu unikaj sklepów z taką usługę”.

Błędy techniczne

Wysokie grzywny nie są jednak jedynym powodem niezadowolenia klientów. W raporcie RBB z 29 kwietnia klient supermarketu zgłosił, że niesłusznie otrzymał mandat od Parkdepot. Został oskarżony o zajmowanie parkingu przez cały dzień. Następnie firma zażądała grzywny w wysokości 40 euro. W rzeczywistości jednak zaparkował tylko na pół godziny. Parkdepot w końcu przyznał się do błędu. Według firmy był to odosobniony przypadek. Jednak badania przeprowadzone przez RBB wykazały, że błędy techniczne zdarzają się częściej. Inni klienci również niesłusznie otrzymali listy z mandatami.
Czytaj także: Kierowcy mają kłopoty. Na europejskich drogach pojawiają się rewolucyjne fotoradary

Ponieważ firmy zarabiają na grzywnach, prawnik Arndt Kempgens podejrzewa, że naliczane są fałszywe kary. „Trzeba się zastanowić, czy firmy są w ogóle zainteresowane takimi wykroczeniami”. Wątpi on w legalność tej technologii. Źródło: HNA.de, PolskiObserwator.de