Zmarła aktorka Elżbieta Zającówna. Aktorka teatralna i filmowa, prezenterka telewizyjna miała 66 lat. Wielką popularność zdobyła w latach 80. i 90., rolami w filmie „Vabank” oraz serialu „Matki, żony i kochanki”. Informację o jej śmierci przekazał 29 października Związek Artystów Scen Polskich (ZASP). Aktorka zmagała się z rzadką chorobą genetyczną, która objawia się częstymi i długotrwałymi krwawieniami, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia pacjenta.
Zmarła aktorka Elżbieta Zającówna
Elżbieta Zającówna była absolwentką krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, którą ukończyła grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym „Pieszo” Sławomira Mrożka.
Grała w warszawskich teatrach Syrena, Na Targówku, Komedia i Bajka, Teatru Nowego w Łodzi, czy Teatru Miejskiego w Lesznie. Była nie tylko utalentowaną aktorką, ale także osobą o wielkim sercu. Angażowała się w liczne akcje charytatywne i społeczne, wspierając potrzebujących i działając na rzecz poprawy jakości życia w Polsce. W latach 2010-2013 była wiceprezeską Fundacji Polsat. Ostatni raz pojawiła się na ekranie w 2022 r. w filmie „Szczęścia chodzą parami”.
Przeczytaj także: Świat muzyki w żałobie. Nie żyje gwiazda Hollywood i muzyki country
„Z wielkim smutkiem i niedowierzaniem żegnamy Elżbietę Zającównę, członkinię ZASP-u, absolwentkę krakowskiej PWST (dzisiaj AST), którą ukończyła grając Dziewczynę i Bajaderę w przedstawieniu dyplomowym „Pieszo” Mrożka w reżyserii Jerzego Jarockiego, pamiętną Natalię z filmu „Vabank” i „Vabank II”, czy Hankę Trzebuchowską z popularnego serialu „Matki, żony i kochanki” Juliusza Machulskiego, u którego zagrała też Aktorkę Krystynę w obrazie „V.I.P”, czy Strażniczkę w blokhauzie w „Seksmisji”. W „Nadzorze” Wiesława Saniewskiego wcieliła się w postać Alicji Krawiec” – czytamy w komunikacie, opublikowanym we wtorek południu przez ZASP.
Elżbieta Zającówna była żoną satyryka Krzysztofa Jaroszyńskiego, z którym miała córkę, Gabrielę. W 2012 roku ujawniła, że cierpi na rzadką chorobę genetyczną związaną z zaburzeniami krzepliwości krwi – informuje Onet. Choroba Von Willebranda objawia się częstymi i długotrwałymi krwawieniami, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia pacjenta.