Do tragicznego zdarzenia doszło w Haan w Nadrenii Północnej-Westfalii. Polak zamordował byłą partnerkę i ciężko ranił nożem jej matkę.
23 kwietnia w godzinach popołudniowych w Haan w Nadrenii Północnej-Westfalii doszło do tragicznego zdarzenia. 45-letni Artur J. miał dźgnąć śmiertelnie nożem swoją byłą 64-letnią partnerkę oraz ciężko ranić jej 84-letnią matkę.
Okropnego odkrycia dokonała córka zamordowanej – 32-letnia Diana M., która przyszła około godziny 16.00 w odwiedziny do matki i babci. Pomimo natychmiastowego wezwania karetki, 64-letniej Danuty M. nie udało się uratować. Kobieta zmarła na miejscu zdarzenia, a jej matka została przetransportowana do szpitala helikopterem. Jak podaje niemieckie media, była w ciężkim stanie, ale obecnie jej życiu nie grozi już niebezpieczeństwo.
Kilka godzin później w Hilden udało się zatrzymać podejrzanego o morderstwo Polaka, który trafił do szpitala. Był kompletnie pijany. Dzień później Artur J. został osadzony w areszcie.
Do dzisiaj nie wiadomo co było powodem tej tragedii. Jak dowiedział się BILD, mężczyzna często był agresywny, szczególnie po alkoholu.
źródło: Bild.de