Wiadomości z Niemiec: Atak w Ulm, napastnik wziął zakładników w kawiarni Starbucks – Do dramatycznego zdarzenia doszło w piątek, 26 stycznia br. w centrum Ulm, w kawiarni w pobliżu katedry. Napastnik początkowo wziął sześciu zakładników. Policja podała nowe szczegóły na temat dramatycznego zdarzenia.
Przeczytaj koniecznie: Tragiczny powrót do domu. Syn znalazł zabitych rodziców i brata
Atak w Ulm, napastnik wziął zakładników w kawiarni Starbucks
Aktualizacja z dnia 27 stycznia 2024 roku, godz. 18.00 – Napastnik, to 44-letni były żołnierzy Bundeswehry – poinformował w sobotę “Bild”, powołując się na informacje policji. Mężczyzna, będący weteranem wojny w Afganistanie, od około 3 lat cierpi na zaburzenia stresu pourazowego (PTBS) . Według informacji niemieckich mediów złożył wniosek o leczenie w specjalnej klinice szpitala Bundeswehry w Berlinie, ale nie przydzielono mu jeszcze miejsca. Prawdopodobnie brak opieki medycznej był przyczyną jego napaści.
Mężczyzna ubrany w koszulkę z Afganistanu podczas interwencji specjalnej jednostki SEK miał podejść do funkcjonariuszy z bronią, krzycząc: „Erschießt mich!“ („Zastrzelcie mnie!“). Policjanci odpowiedzieli strzałami, raniąc go. Obecnie przebywa w szpitalu, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja znalazła w jego samochodzie inne rodzaje broni w tym noże, siekiery i maczetę.
Żaden z zakładników nie został ranny.
Aktualizacja z dnia 27 stycznia 2024 roku, godz. 11.30 – Porywacz z Ulm początkowo przetrzymywał sześć osób. Mężczyzna, który groził jednemu z zakładników bronią palną, został później postrzelony przez policję. Jak poinformowała policja wcześniej jednak przetrzymywał jeszcze pięć innych osób. Informacje te pochodzą z raportu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, który trafił do niemieckiej agencji prasowej – podała RTL w sobotę. Z raportu wynika, że później uwolnił pięciu zakładników. Groził, że zastrzeli zakładnika, którego przetrzymywał. Podczas akcji policyjnej napastnik został postrzelony. Został ciężko ranny i przewieziony do szpitala. Tam przeszedł operację. Obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Śledztwo w tej sprawie przejął Landeskriminalamt Badenii-Wirtembergii. Policja kontynuuje dochodzenie, aby ustalić motywy działania sprawcy.
Aktualizacja z dnia 26 stycznia 2024 roku, godz. 21.07: Policja ujawniła nowe szczegóły: Według nich zakładnik opuścił kawiarnię Starbucks z zakładnikiem i próbował uciec. Policja postrzeliła napastnika, a następnie aresztowała. Rannego przewieziono do szpitala.
Według informacji rozgłośni SWR Münsterplatz w Ulm jest nadal w dużej mierze odgrodzony. Na miejscu jest policja i liczne służby ratunkowe. Kawiarnia Starbucks znajduje się obok katedry w Ulm.
Przeczytaj także: Osobówka z ogromną siłą zderzyła się w ciężarówką. Nie żyje 41-latka, kierowca ciężarówki jest ciężko ranny
Aktualizacja z godziny 20.30: Jak donosi dziennik „Bild” do dramatycznego zdarzenie doszło około godziny 19.10. Padły co najmniej cztery strzały. Nie ma jednak na razie informacji o ewentualnych rannych. Różne źródła donoszą, że w rękach napastnika znajdują się zarówno broń długa, jak i krótka.
Media, w tym SWR, informują o krytycznej sytuacji. Według informacji policji napastnik zabarykadował się w kawiarni razem z co najmniej czterema zakładnikami.
Według policji istnieje duże zagrożenia życia.
Na chwilę obecną, brak jest dodatkowych szczegółów dotyczących rozwoju sytuacji. Miejsce zdarzenia, Münsterplatz, zostało zamknięte i otoczone kordonem policji.
Artykuł aktualizowany.