Niemcy będą surowiej kontrolować Polaków na granicach. Po dramatycznych wydarzeniach sylwestrowej nocy w Niemczech, podczas której doszło do licznych incydentów z użyciem zakazanych fajerwerków, niemieccy politycy wzywają do podjęcia zdecydowanych działań na granicach z Polską i Czechami. Szczególną uwagę zwraca się na tzw. bomby kuliste, które – choć oficjalnie zakazane – coraz częściej są przemycane do Niemiec z krajów wschodnich. W wyniku eksplozji tych niebezpiecznych materiałów zginęło co najmniej pięć osób, a 17 zostało rannych, w tym dzieci. Politycy wskazują na konieczność zwiększenia liczby kontroli granicznych, by zapobiec dalszym tragediom. (Dalsza część artykułu poniżej)
Niemcy będą surowiej kontrolować Polaków na granicach
W Berlinie oraz innych niemieckich miastach incydenty z użyciem fajerwerków doprowadziły do licznych obrażeń i zniszczeń. W berlińskiej dzielnicy Schoeneberg eksplozje uszkodziły fasady budynków oraz samochody, a w jednym z bloków wypadły wszystkie szyby. Aż 36 mieszkań nie nadaje się obecnie do zamieszkania. Przeczytaj także: Kontrole na granicy z Niemcami. Najwięcej problemów na granicy z Polską
Jak informuje Business Insider, nielegalny import bomb kulistych nasilił się w ostatnim czasie, co wzbudza szczególne obawy polityków. Siła obrażeń jest niezwykła — powiedział rzecznik szpitala UKB w Berlinie cytowany przez „Guardian”.
Politycy żądają surowszych kontroli granicznych
Niemieccy politycy, w tym Burkard Dregger z Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU), podkreślają, że bomby kuliste są nielegalnie przywożone głównie z Polski i Czech. — Import zakazanych fajerwerków z innych krajów musi być uniemożliwiony przez jeszcze surowsze kontrole graniczne — powiedział Dregger agencji DPA, wzywając do rozmów z rządami sąsiednich państw w celu rozwiązania problemu.
Sylwester 2024/2025 stał się dla Niemców dramatycznym przypomnieniem o zagrożeniach związanych z nielegalnymi fajerwerkami. Decyzje w sprawie zaostrzenia kontroli mają zapaść w najbliższych tygodniach.