Wiadomości z Niemiec: Blackout w Moguncji okazał się prawdziwym koszmarem dla ludzi w mieście. Przerwa w dostawie prądu dotknęła duży obszar miasta w tym centrum Mainz. Ludzie utknęli w windach, nie działały kasy w sklepach, sygnalizacja świetlna i telefony. Blackout dotknął także szpital uniwersytecki.
Przeczytaj koniecznie: Niemcy uniknęły całkowitego blackoutu. “To był plan Putina, który powstrzymano w ostatniej chwili”
Blackout w Moguncji
Mieszkańcy Moguncji, stolicy Nadrenii Palatynatu, doświadczyli w sobotę (10.12) nagłego blackoutu, który trwał ponad godzinę, powodując liczne problemy i zakłócenia w codziennym życiu. Wydarzenie to dało mieszkańcom niechciany przedsmak tego, jak może wyglądać życie bez dostępu do elektryczności.
Wiele osób zostało uwięzionych w windach, a systemy kas w sklepach przestały działać. Również sygnalizacja świetlna przestała funkcjonować, co dodatkowo komplikowało sytuację. Straż pożarna i policja pracowały bez przerwy, borykając się z problemami, takimi jak duże ilości dymu w garażach podziemnych przez agregaty prądotwórcze, fałszywe alarmy przeciwpożarowe i ludzie, których trzeba było ratować z wind, które zatrzymały się między piętrami.
Przeczytaj także: Potworny pożar szpitala we Włoszech: co najmniej cztery osoby nie żyją, wiele zostało rannych. Ponad 200 osób ewakuowano, w tym dzieci
Brak prądu sparaliżował sklepy, banki i jarmark świąteczny
Sytuacja stała się szczególnie trudna w okresie przedświątecznym, kiedy to w sklepach i na stoiskach bożonarodzeniowych doszło do awarii kas. Klienci nie byli w stanie wypłacić gotówki z bankomatów, a większość sprzedawców na jarmarku nie była przygotowana na taką sytuację – tylko nieliczni mieli dostęp do grilli gazowych. W salonach fryzjerskich klienci siedzieli w ciemnościach, a mokre włosy nie mogły zostać wysuszone.
Mimo wyłączenia sygnalizacji świetlnej i problemów z parkowaniem, mieszkańcy Mainz wykazali się odpowiedzialnością i wzajemnym szacunkiem. Jak podaje „Mainzer Allgemeine Zeitung” – niektórzy obywatele pomagali w regulacji ruchu, zanim przybyła policja. Na szczęście, nie odnotowano żadnych wypadków drogowych.
Przerwa w dostawie prądu dotknęła też szpital
Z powodu braku prądu ucierpiał także Szpital Uniwersytecki w Moguncji. W sobotę szpital podjął decyzję o tymczasowym wstrzymaniu przyjmowania nowych pacjentów. W krytycznych obszarach, takich jak sale operacyjne i oddziały intensywnej terapii, uruchomiono awaryjne zasilanie. Na szczęście, nie były wymagane przeniesienia pacjentów do innych szpitali – podaje „FAZ”.
PRZECZYTAJ: Niemcy przygotowują ludność na sytuacje kryzysowe, wydano zalecenia dotyczące gromadzenia zapasów
Przyczyna awarii prądu w Moguncji
Według wstępnych informacji przekazanych przez przedstawiciela lokalnych służb komunalnych, prawdopodobną przyczyną awarii było uszkodzenie kabla w rejonie stacji transformatorowej – informuje telewizja ZDF.
Źródło: ZDF, FAZ.de, MAZ.de, PolskiObserwator.de