Sąd okręgowy w Monachium zadecydował, że Boateng będzie musiał zapłacić byłej partnerce 1,8 miliona euro odszkodowania.
Piłkarz stanął wczoraj przed sądem w Monachium. Oskarżony był za pobicie byłej partnerki i matki jego dwóch córek. O napaść i uszkodzenie ciała oskarżyła go także kilka miesięcy temu Kasia Lenhardt – polska modelka, która w lutym popełniła samobójstwo.
Według byłej partnerki Jerome’a Boatenga – Sherin Senler, piłkarz dwukrotnie miał użyć wobec niej przemocy. Gazeta “Bild” poinformowała, że podczas wakacji w 2018 roku Boateng miał rzucić w swoją partnerkę “małym szklanym świecznikiem”. Na niekorzyść piłkarza świadczą też dowody w postaci relacji świadków oraz nakręcone wideo. Prawnicy Jérome’a Boatenga konsekwentnie utrzymują, że zarzuty opierają się na nieudowodnionych oskarżeniach.
Sherin Senler zeznała, że Boateng ciągnął za włosy, ugryzł w głowę i znieważał podczas kłótni. Dodała także, że uderzył ją tak mocno, że na chwilę straciła oddech.
Boateng zaprzeczył stawianym mu zarzutom. Zeznał, że nie zaatakował swojej byłej dziewczyny i przedstawił inną wersję wydarzeń. Para miała pokłócić się podczas gry w karty i to była partnerka stała się agresywna i ugryzła go w wargę, a kiedy oskarżony próbował ją od siebie odepchnąć, upadła, zeznał.
Zapłaci byłej partnerce prawie 2 mln euro odszkodowania
Sąd w Monachium skazał piłkarza. Boateng będzie musiał zapłacić byłej partnerce 1.800.000 euro (30 tys. euro dziennie przez 60 dni).
Polska modelka też oskarżyła go o pobicie
O napaść i uszkodzenie ciała oskarżyła go także polska modelka – Kasia Lenhardt, która w lutym br, popełniła samobójstwo w swoim mieszkaniu w Berlinie.
Ciało 25-letniej Kasi Lenhardt znaleziono 9 lutego, w dniu urodzin jej 6-letniego synka, w mieszkaniu w dzielnicy Charlottenburg w Berlinie. Polska modelka rozstała się na początku lutego z piłkarzem Bayernu Monachium. Byli ze sobą ponad rok. Po rozstaniu publicznie obwiniali się nawzajem.
Kilka dni po śmierci Kasi, prokuratura w Monachium wznowiła śledztwo przeciwko piłkarzowipodejrzanemu o napaść na Polkę.
Bild” poinformował, że tamtejsze organy ścigania postanowiły wznowić zawieszone przed kilkoma miesiącami śledztwo. Lenhardt oskarżała Boatenga o napaść i uszkodzenie ciała, jednak według “Zeit” śledztwo zostało zawieszone, bo Polka nie chciała składać obciążających zawodnika zeznań. Według “Bilda” dokument podpisany przez Lenhardt i Boatenga jest teraz podstawą do wznowienia śledztwa.
– Postępowanie wznowiono, ponieważ w ramach śledztwa w sprawie śmierci w Berlinie otrzymaliśmy nowe informacje, które mogły wskazywać na możliwość kontynuacji sprawy. Śledztwo jeszcze się nie zakończyło – powiedziała “Bildowi” prokurator Anne Leiding.
Po śmierci Polki, w jej mieszkaniu znaleziono dokument podpisany przez Kasię i Jerome’a Boatenga, w którym kobieta zobowiązała się do “zachowania absolutnego milczenia” na temat związku z piłkarzem Bayernu Monachium. Dokument ten zabraniał jej udzielania jakich informacji i nie tylko publikowania wiadomości tekstowych/maili czy zdjęć, ale wręcz nakazywał ich skasowanie.
Kasia Lenhardt stała się znana w Niemczech po wzięciu udziału w programie „German’s Next Top Model”. Polka doszła do finału programu, ale ostatecznie nie udało się jej zwyciężyć. – zajęła 4 miejsce.
źródło: Bild.de, PolskiObserwator.de