Wraz z nadejściem wiosny coraz więcej Niemców robi zakupy w Polsce. Najczęściej wybierają targowiska przy naszej zachodniej granicy, gdzie stanowią ponad 90% klientów. Czy nie przeszkadzają im jednak wyższe ceny?
Czytaj także: Zamknięcie ważnego odcinka autostrady A4 w obydwu kierunkach. Kierowców czekają poważne utrudnienia w ruchu
Wciąż rosnąca inflacja powoduje, że niektóre ceny w polskich i niemieckich coraz bardziej się zrównują. Jak zauważył portal Business Insider, podczas ostatniego sezonu na zakupy w Polsce zdecydowała się o wiele mniejsza liczba naszych zachodnich sąsiadów niż w analogicznych okresach przed pandemią.
Jednak wraz z wiosną liczba klientów na targowiskach przy naszej zachodniej granicy stopniowo wzrasta. W miejscowościach takich jak Osinów Dolny, Lubieszyn czy Świnoujście, Niemcy stanowią aż 90% klientów targowisk. Do Osinowa dojeżdża nawet specjalny autobus z Berlina, który kursuje aż trzy razy dziennie – wskazuje Business Insider.
Niemcy coraz częściej robią zakupy w Polsce. Co z cenami?
„Jeśli ktoś przyjeżdża do nas od dwudziestu lat – a mamy takich klientów – to wahania cen aż takiego znaczenia nie mają. Chociaż widać wyraźnie, że frekwencja spada i rzecz jasna rosnące bardzo szybko ceny w Polsce tu nie pomagają” – powiedzieli sprzedawcy w rozmowie z portalem. Według nich ważniejsza od cen jest miła atmosfera i szansa na wycieczkę ze znajomymi. Większość Niemców odwiedzających targowiska to emeryci.
Czytaj także: Niemcy chcą podnieść abonament RTV o ponad 80 euro
Często wyjazdy na zakupy łączone są także z wizytą u fryzjera lub mechanika samochodowego. Ceny za te usługi wciąż są o wiele tańsze niż w Niemczech.
Business Insider, PolskiObserwator.de