W opublikowanym w czwartek komunikacie koordynujący zwalczanie chorób zakaźnych w Niemczech Instytut im. Roberta Kocha (RKI) rozszerzył na całą Polskę strefę zagrożenia koronawirusowego, której odwiedzanie pociąga za sobą ewentualność odbycia kwarantanny.
W ciągu 10 dni po przybyciu można poddać się bezpłatnemu testowi na nosicielstwo koronawirusa, ale nawet przy jego negatywnym wyniku trzeba wznowić przerwaną dzięki temu kwarantannę w razie pojawienia się w ciągu 14 dni po przyjeździe objawów infekcji koronawirusowej.
Istnieje także obowiązek zaprezentowania władzom na ich żądanie wyniku testu lub poddania się ewentualnemu zarządzonemu przez nie testowi.
Czytaj także: Niemcy: Obostrzenia dla Polaków od 24 października. Kto jest z nich zwolniony?
Zasady te są ważne na terenie całego państwa. Jak uzgodniły kraje związkowe, spod wszystkich tych regulacji wyłączone są osoby podróżujące przez Niemcy tranzytem.
Niektóre obowiązujące w Niemczech restrykcje wobec cudzoziemców, przyjeżdżających z obszarów wysokiego ryzyka koronawirusowego, są uzależnione od kraju związkowego. Istnieją tu różnice nie tylko między poszczególnymi landami, ale nawet między ich regionami.
W odniesieniu do pracowników transgranicznych kraje związkowe, a także niektóre ich regiony, stosują własne zasady. Na przykład w Saksonii zatrudnieni tam Czesi muszą się poddawać bezpłatnym testom tylko po dłuższym niż dwie doby pobycie w ojczyźnie.
W graniczącym z Czechami bawarskim powiecie Cham pracownikom transgranicznym nakazano korzystanie z testów co 14 dni. Krajowy premier Bawarii Markus Soeder zadeklarował w środę zamiar wprowadzenia na całym jej terenie obowiązku cotygodniowego testowania na nosicielstwo tych osób, które na przestrzeni poprzednich 14 dni przebywały w strefie zagrożonej. (PAP)
Dołącz do nas na Facebooku: POLSKIOBSERWATOR.DE – POLSKA STRONA NIEMIEC