Przejdź do treści

Niemieckie media: „Tak u nas teraz funkcjonuje rosyjska propaganda”

28/10/2023 21:42 - AKTUALIZACJA 28/10/2023 21:42
Niemcy pakiet migracyjny

Przez długi czas rosyjska propaganda, szerzona na terenie Niemiec, służyła przede wszystkim do przekazywania ludziom kremlowskiego punktu widzenia na wojnę w Ukrainie, jednak od czasu ataku Hamasu na Izrael prokremlowskie media w coraz większym stopniu skupiają się na szerzeniu antysemityzmu – zauważył portal ntv/RTL.
>>> Niemcy: Od ataku Hamasu na Izrael znacznie wzrosła liczba incydentów antysemickich w Niemczech

Dziełem rosyjskiej propagandy jest rzekoma okładka niemieckiego magazynu satyrycznego „Titanic”, dotycząca zwyczaju Halloween. Na rysunku grupa dzieci, przebranych za prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, stoi smutno przed drzwiami, ponieważ wszystkie cukierki trafiły do chłopca przebranego za Żyda. „Tym razem nie dla wszystkich wystarczy cukierków” – stwierdzono w podpisie.

„W rzeczywistości ten październikowy numer ukazał się z zupełnie innym zdjęciem na okładce, które nie miało nic wspólnego z Ukrainą czy Izraelem” – podkreśla ntv/RTL. Tymczasem nieprawdziwą okładkę udostępniły liczne prokremlowskie kanały na Telegramie oraz czołowi przedstawiciele rosyjskich mediów. „Tendencja się zmieniła. Żebrak Zełenski nic już nie dostaje, to Izrael zbiera teraz wszystkie słodycze i uwagę świata” – napisała w poście na Telegramie Olesia Łosiewa, jedna z prezenterek rosyjskiej telewizji.

Fałszywa okładka „Titanica”, to tylko jeden z niezliczonych przykładów tego, w jak perfidny sposób rosyjska propaganda szerzy wśród społeczeństwa swoje antyukraińskie, a ostatnio coraz bardziej antysemickie narracje. „Nie tylko w Rosji, ale też w Niemczech” – stwierdza ntv/RTL.

„Za pomocą takich fałszywek Rosja realizuje kilka perfidnych celów” – wyjaśnia Alexander Friedman, ekspert ds. Europy Wschodniej z uniwersytetu w Duesseldorfie. „Z jednej strony rosyjskiemu społeczeństwu wmawia się, że ludzie w Europie mają dość wspierania Ukrainy w jej walce z Rosją. Jednocześnie chodzi o wywołanie wrażenia, że antysemickie karykatury znów są w Niemczech czymś normalnym, co z kolei całkiem nieźle wpisuje się w narrację o +faszystowskim Zachodzie+, z którym Rosja rzekomo walczy na Ukrainie” – wskazuje ekspert.

Od czasu ataku Hamasu na Izrael rosyjskie media przekonują, że są „podobieństwa między działaniami armii izraelskiej a działaniami nazistów”, zaś Władimir Putin porównał zamknięcie Strefy Gazy przez Izrael do blokady Leningradu podczas II wojny światowej.

„Takie porównania z narodowym socjalizmem są dobrze odbierane przez antysemitów w Niemczech. Zwiększa to nienawiść do Żydów w Niemczech, co może prowadzić do wzrostu liczby incydentów antysemickich. To z kolei można później wspaniale wykorzystać w rosyjskiej propagandzie i powiedzieć: +No proszę, obserwujemy odradzanie się narodowego socjalizmu w Niemczech+” – tłumaczy ekspert.

Zdaniem Friedmana takie incydenty antysemickie w Niemczech, jakie miały miejsce w ubiegłym tygodniu w Berlinie (np. obrzucenie synagogi koktajlami Mołotowa), są szybko podchwytywane przez rosyjskie media. „W kontrze do Niemiec z ich rzekomymi tendencjami antysemickimi, Rosja jest przedstawiana jako kraj postępowy, który widzi siebie w stanie wojny z +nazistami+” – wyjaśnia ekspert.

Dodaje też, że propaganda Kremla prawie całkowicie zaniechała narracji antymuzułmańskiej, częstej od czasu kryzysu uchodźczego w latach 2015/2016. Obecnie Kreml „staje po stronie palestyńskiej, aby zdobyć sympatię świata arabskiego i ewentualnie wykorzystać świat muzułmański do walki z Zachodem” – podkreśla Friedman. „Propalestyńskie zamieszki przedstawiane są zatem jako uzasadnione: Niemcy jako sojusznik Izraela, który rzekomo chce unicestwić naród palestyński, same są winne tego, że ci ludzie muszą opuścić swoją ojczyznę i szukać ochrony w Europie”.

Od czasu ataku terrorystycznego Hamasu w rosyjskich mediach wielokrotnie pojawiały się stwierdzenia, że to Ukraina sprzedała Hamasowi część broni, dostarczonej przez Zachód – dodaje ntv/RTL. Tymczasem „są dowody na to, że to Rosjanie przekazują Hamasowi zachodnią broń, zdobytą na terytoriach okupowanych” – przekazał w rozmowie z ntv rzecznik ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Czerniak.

Przykłady te pokazują, że rosyjskie przekazy na temat konfliktu na Bliskim Wschodzie są „nie tylko krytyczne wobec Izraela, ale także wyraźnie antysemickie” – podsumowuje ntv/RTL. (PAP)