Przejdź do treści

Niemcy: Merkel mówi o „trzeciej fali pandemii”

24/02/2021 12:20 - AKTUALIZACJA 12/10/2021 13:03

„Nie możemy wykluczyć, że Niemcy są w trzeciej fali pandemii koronawirusa – powiedziała we wtorek kanclerz Angela Merkel na posiedzeniu swojej partii CDU – donosi Reuters, powołując się na dwa źródła, które uczestniczyły w spotkaniu.

Co NAPRAWDĘ kryje się za tym oświadczeniem kanclerz Niemiec? Dziennik „Bild” przypomina, że w poniedziałek rano wydawało się, że Niemcy wreszcie są na dobrej drodze do zniesienia lockdownu. Tego dnia Angela Merkel mówiła bowiem na spotkaniu CDU o czterostopniowym planie znoszenia obostrzeń. I nawet jeśli nie zagłębiała się w szczegóły to wydawało się, że podążając za presją premierów krajów związkowych i opinii publicznej, opowiada się za stopniowym otwieraniu kraju.

Na wtorkowym posiedzeniu CDU Merkel oświadczyła natomiast, że ​​nie chce dopuścić do sytuacji, „w której trzeba będzie zamykać coś, co już wcześniej zostało otwarte” – czytamy na stronach „Bilda”.  „Jesteśmy teraz w trzeciej fali” – dodała, ostrzegając, że łagodzenie ograniczeń wprowadzone pod koniec ubiegłego roku i przedłużone do 7 marca musi być wykonywane ostrożnie i stopniowo. Czytaj dalej poniżej

>>Koniec lockdownu, Merkel przedstawiła wstępny plan znoszenia obostrzeń<<

„Nie możemy sobie pozwolić na wzloty i upadki” –  mówiła we wtorek kanclerz Niemiec.  Zaznaczyła, że każda próba powrotu do normalnego życia powinna być wprowadzana w sposób przemyślany, aby uniknąć wzrostu zakażeń i w konsekwencji kolejnego lockdownu.

Dodała, że ​​jeśli szybkie testy staną się bardziej dostępne, powrót do normalności stanie się bardziej trwały – informują media.

Wiele wskazuje na to, że szefowa niemieckiego rządu mimo wcześniejszych deklaracji opowiada się za utrzymaniem restrykcji.

Zamknięcie przedsiębiorstw, których działalność nie jest niezbędna oraz wprowadzenie kontroli granicznych z Austrią i Czechami, gdzie wykryto ogniska bardziej zakaźnego szczepu wirusa, pomogły Niemcom zmniejszyć liczbę codziennych zakażeń Sars-CoV-2.

Jednak wolne tempo szczepień i rozprzestrzenianie się mutacji koronawirusa, uznanych z bardziej zaraźliwe powodują, że niemiecki rząd boi się, iż zniesienie części restrykcji spowoduje ponowny wzrost zakażeń.

Źródło: Bild.de, PolskiObserwator.de

 

 

 

Kontynuuj czytanie na Polski Obserwator