Od 1 stycznia 2021 roku Niemcy zakażą zatrudniania pracowników delegowanych w przedsiębiorstwach przetwórstwa mięsnego. Rząd berliński dotrzymuje obietnicy złożonej wiosną, po wybuchu epidemii COVID-19 w niemieckich rzeźniach i zakładach przetwórstwa oraz ujawnieniu fatalnych warunków życia i pracy pracowników tymczasowych.
– Od 1 stycznia 2021 r. zakończymy umowy podwykonawcze w przemyśle mięsnym – zapowiedział w piątek niemiecki minister pracy Hubertus Heil.
W pierwszej kolejności zakaz zatrudniania pracowników delegowanych obejmie niemieckie rzeźnie, jednak następnie zostanie on rozszerzony także na zakłady przetwórstwa mięsnego.
Skandal związany z fatalnymi warunkami życia i pracy pracowników głównie z Rumunii, Polski i Bułgarii wybuchł wiosną br., podczas pierwszej fali pandemii. W czerwcu prawie 6500 pracowników przemysłu mięsnego, w tym setki Polaków, zakaziło się koronawirusem z powodu złych warunków panujących zwłaszcza w miejscu ich zakwaterowania (kilka osób w ciasnym pokoju, brak dostępu do ciepłej wody, itp.). Pisaliśmy m.in. o bardzo trudnej sytuacji blisko 900 naszych rodaków z powiatu Gütersloh, pracowników zakładów przetwórstwa mięsnego Tönnies, które były największym ogniskiem epidemii.
Zasadniczo zakaz podwykonawstwa położy kres powszechnej praktyce, stosowanej w niemieckich rzeźniach, zgodnie z którą pracownicy z Europy Wschodniej są zatrudniani przez firmy w krajach pochodzenia, a następnie delegowani do Niemiec na podstawie „umów o świadczenie usług”. Dzięki temu systemowi niemieckie firmy mają bardzo niewiele zobowiązań socjalnych oraz w zakresie ochrony zdrowia wobec tych pracowników, gdyż formalnie nie są ich pracodawcami.
„Ten system generuje wyzysk pracowników oraz brak odpowiedzialności za ich warunki życia i pracy” – powiedział minister Hubertus Heil.
Projekt wprowadzenia nowych przepisów, zakazujących zatrudniania pracowników delegowanych w niemieckich rzeźniach oraz zakładach przetwórstwa mięsnego został przygotowany już w maju, jednak z powodu sporu pomiędzy politykami SPD i Unii nie można go było zatwierdzić.
Porozumienie między Unią a SPD przewiduje pewien wyjątek od zakazu świadczenia podwykonawstwa. W okresie szczytowego zapotrzebowania na mięso i jego przetwory możliwe ma być przyjmowanie pracowników delegowanych. Wyjątek ma dotyczyć jednak tylko pracowników kierowanych do zakładów przetwórczych, a nie do ubojni. Maksymalny okres pracy delegowanej ma być ograniczony do 4 miesięcy. Firmy świadczące podwykonawstwo będą musiały stosować umowy zgodne ze zbiorowymi układami pracy.
Źródło: Tagesschau.de, PolskiObserwator.de