We Freudenbergu owczarek niemiecki ostrzegł swojego właściciela o pożarze, który wybuchł w nocy w domu, a potem sam zginął w płomieniach – podała dpa. Czytaj dalej pod zdjęciem
Według policji 44-letni właściciel gotował w nocy i zasnął, pozostawiwszy garnki na ogniu. Tuż po godzinie pierwszej w nocy w sobotę obudził go pies. Mieszkanie już się paliło. Mężczyzna, który doznał już zatrucia dymem zdołał się uratować wyskakując przez okno. Psa musiał zostawić – pisze dpa. Zwierzę zginęło w płomieniach- powiedział rzecznik straży pożarnej. 44-latek trafił do szpitala. Zniszczenia domu spowodowane pożarem oszacowano na około 200 tys. euro.
Źródło: dpa, PolskiObserwator.de
Zobacz także:
‘To jest Jack Russell’! Żona przekonuje męża, że szczeniak dużo nie urośnie. Teraz waży 95 kg