Dzisiaj W Szlezwiku-Holsztynie miał rozpocząć się proces Irmgard Furchner – byłej sekretarki w obozie koncentracyjnym Stutthof. Kobieta tuż przed rozpoczęciem rozprawy uciekła. Jej poszukiwania trwały kilka godzin.
96-latka miała stanąć dzisiaj przed sądem dla nieletnich, bo w chwili popełnienia przestępstwa miała 18 lat. Sąd okręgowy w Itzehoe miał orzec w sprawie współudziału Niemki w zabójstwie w ponad 11 tysięcy przypadkach. Proces miał mieć wymiar symboliczny, gdyż miał rozpocząć się w przeddzień 75. rocznicy ogłoszenia w Norymberdze wyroków dla głównych nazistowskich zbrodniarzy.
Irmgard Furchner, która w czasie drugiej wojny światowej była sekretarką komendanta niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof utrzymuje, że nie wiedziała nic o popełnianych tam zbrodniach.
Dzisiaj około godziny 7.00 kobieta tuż przed rozpoczęciem procesu uciekła
„Oskarżona uciekła (…), na jej nazwisko wydano nakaz aresztowania” – powiedział prezes sądu Dominik Gross w rozmowie z dpa.
>> Neonaziści w niemieckiej policji. Plaga w strukturach policji federalnej i krajów związkowych
O 13:50 kobieta została zatrzymana przez przez patrol policyjny, który odnalazł ją spacerującą wzdłuż Langenhorner-Chaussee w Hamburgu. Obecnie Furchner jest przesłuchiwana.
Sąd Okręgowy w Itzehoe odroczył proces do 19 października – informuje portal RND.
źródło: Bild.de