Wiadomości z Niemiec: Samochód wjechał w tłum w Berlinie – Jedna osoba nie żyje, osiem osób zostało rannych. Stan pięciu z nich jest krytyczny, a trzech ciężki. Do zdarzenia doszło Berlinie-Charlottenburgu. Kierowca został zatrzymany przez przechodniów i jest obecnie przesłuchiwany.
Samochód wjechał w tłum w Berlinie, jedna osoba nie żyje, osiem jest rannych
Aktualizacja z godziny 18:12
Według informacji dpa, sprawca prowadził samochód należący do jego starszej siostry. Mężczyzna był znany policji z powodu przestępstw przeciw mieniu.
Według informacji BILD, w pojeździe znaleziono list napisany przez sprawcę, w którym przyznał się do winy.
Motywy działania Gora H. wciąż pozostają niejasne. Śledczy powiedział w rozmowie z BILD, że nie może być mowy o nieszczęśliwym wypadku. „To w żadnym razie nie był wypadek, (to był) szaleniec, zabijający z zimną krwią” – powiedział.
Burmistrz Berlina Franziska Giffey wyraziła „głęboki smutek z powodu tego strasznego wydarzenia”. Podziękowała służbom ratowniczym za ich pracę na miejscu zdarzenia i złożyła wyrazy współczucia ofiarom i ich rodzinom. Giffey podkreśliła, że „ważne jest, aby wyjaśnić, co i jak się stało”.
W środę rano samochód osobowy potrącił kilka osób Berlinie-Charlottenburgu. Jedna osoba zginęła – powiedział rzecznik straży pożarnej. Co najmniej osiem zostało rannych. Pięć z nich jest w stanie krytycznym, a stan trzech pozostałych jest ciężki – informuje „Bild”. Zatrzymano kierowcę, samochodu, który wjechał w tłum. To 29-letni mieszkaniec Berlina o podwójnej narodowości – niemiecko-armeńskiej – podaje „Bild”, powołując się na informacje policji.
>>>Niemcy: Horror pracowników polskiego sklepu. Wjechał w niego samochód
Kobieta, która została śmiertelnie potrącona to nauczycielka z Hesji, która była na wycieczce ze swoimi uczniami – podaje „Bild”.
Teren wokół miejsca tragedii został otoczony kordonem policyjnym. Sklepy w pobliżu zostały zamknięte.
Do incydentu doszło około godziny 10:30. Z relacji świadków wynika, że srebrne Renault Clio najpierw wjechało na ludzi idących chodnikiem przy Tauentzienstrasse w pobliżu Rankestrasse. Następnie pojazd wjechał z powrotem na Tauentzienstraße, a później uderzył witrynę apteki w pobliżu Marburger Straße. Kierowca samochodu próbował uciekać z miejsca wypadku, ale został zatrzymany przez przechodniów i oddany w ręce policji.
Nie wiadomo czy był to wypadek, czy zamach
Rzecznik policji Thilo Cablitz cytowany przez Rbb powiedział, że w tej chwili nie wiadomo, czy był to wypadek, czy zamach.
Artykuł aktualizowany.