Niemcy zmagają się z alkoholizmem. Alkoholizm pozostaje jednym z najpoważniejszych problemów społecznych w Niemczech, mimo rosnącej świadomości na temat jego destrukcyjnych skutków. Według najnowszych danych, ponad 1,4 miliona Niemców leczy się z powodu uzależnienia od alkoholu, choć rzeczywista liczba osób dotkniętych tą chorobą może być znacznie wyższa. Eksperci ostrzegają, że łatwa dostępność alkoholu i jego społeczna akceptacja przyczyniają się do eskalacji problemu. Co więcej, między wschodnimi a zachodnimi landami wciąż istnieją znaczące różnice w skali tego zjawiska, co skłania do refleksji nad regionalnymi uwarunkowaniami zdrowotnymi i społecznymi. (Dalsza część artykułu poniżej)
Niemcy zmagają się z alkoholizmem
Według raportu opracowanego przez firmę ubezpieczeniową Barmer, cztery wschodnie landy – Meklemburgia-Pomorze Przednie, Saksonia, Saksonia-Anhalt i Turyngia – odnotowują znacznie wyższy odsetek osób cierpiących na alkoholizm w porównaniu do średniej krajowej. Najbardziej niepokojąca sytuacja panuje w Meklemburgii-Pomorzu Przednim oraz Saksonii, gdzie wskaźnik uzależnień w 2023 roku wynosił odpowiednio 2,6% i 2,3%, podczas gdy średnia krajowa to niespełna 1,7%. Przeczytaj także: Rośnie liczba bezdomnych w Niemczech. Zatrważającą część stanowią Polacy
Jak podaje Frankfurter Allgemeine Zeitung, eksperci wskazują, że problem alkoholizmu szczególnie dotyka osób w wieku od 55 do 64 lat, a jego przyczyny wykraczają poza kwestie medyczne. Birgit Dziuk, dyrektorka zarządzająca Barmer w Turyngii, podkreśla znaczenie czynników społecznych i demograficznych. Jej zdaniem to nie tylko medycyna, ale także różnice w stylu życia i wartościach kulturowych przyczyniają się do tak dużych regionalnych rozbieżności.
Alkoholizm pozostaje chorobą, która niszczy nie tylko zdrowie fizyczne, ale także relacje społeczne, psychikę i kariery zawodowe. Choć problem ten niesie za sobą poważne konsekwencje, nadal bywa bagatelizowany, a jego wczesne rozpoznanie utrudnia powszechność alkoholu i społeczna akceptacja jego konsumpcji. Eksperci apelują o większe zaangażowanie w edukację społeczną i wprowadzenie skuteczniejszych działań prewencyjnych.