Podczas napadu w mieście Celle w Dolnej Saksonii na zachodzie Niemiec jubiler zastrzelił dwóch rabusiów. „Jest mi bardzo przykro, ale musiałem ratować żonę” – powiedział mężczyzna. W rozmowie z gazetą „Bild” kobieta opowiedziała o przebiegu napadu. Czytaj dalej pod zdjęciem
Bernd i Karin H. stali się ofiarami napadu – teraz mają na sumieniu dwie osoby. W poniedziałek po południu siedzieli na zapleczu swojego sklepu jubilerskiego w mieście Celle, kiedy do drzwi zadzwoniło dwóch mężczyzn. Co stało się później 71-letnia Karin H. opowiedziała redakcji „Bilda” : „Na monitorze zobaczyłam, że przed wejściem do sklepu dwóch mężczyzn. Jeden z nich siedział na wózku inwalidzkim. Wyglądali bardzo spokojnie, więc bez obaw wpuściłam ich do środka.
W sklepie mężczyzna siedzący na wózku inwalidzkim wyskoczył z niego, przeskoczył przez ladę rzucił się na nią. Uderzył ją, a potem zaczął dusić. „Dusił mnie, aż zrobiłam się sina” – powiedziała „Bildowi” Karin H. Kobiecie udało się zaalarmować męża, który wyszedł z zaplecza z pistoletem. Najpierw strzelił w głowę napastnikowi, który dusił jego żonę. Potem, kiedy zobaczył, że drugi z rabusiów ma broń i celuje w niego strzelił do niego.
Nach tödlichen Schüssen auf zwei mutmaßliche Räuber: Spurensicherung der Kripo vor Schmuck- und Goldhändler in #Celle pic.twitter.com/Pid0afgpBb
— Mirko Voltmer (@MirkoVoltmer) September 15, 2020
Jeden z domniemanych złodziei zmarł jeszcze w sklepie, a drugi w kilka godzin później w szpitalu.
71-letni jubiler: „Boimy się zemsty”
Bernd H. w rozmowie z „Bildem” powiedział: „Jest mi bardzo przykro z powodu tego, co się stało, ale musiałem ratować żonę. Ona błagała tego napastnika, żeby ją puścił, żeby jej nie dusił”.
Karin H. skomentowała słowa męża: „Uratował mi życie”.
Koszmarna noc po koszmarnym dniu
Małżonkowie powiedzieli, że czują się wyczerpani. W noc po napadzie nie zmrużyli oka. „Jesteśmy przerażeni tym co się stało i boimy się zemsty”.
„Nasz pistolet został skonfiskowany. Jeśli teraz przyjdzie do nas jakiś zbir, możemy rzucać kamieniami” – dodała Karin H.
Czy jubilerowi grozi kara?
Nadal nie jest jasne, czy jubilerowi zostaną postawione zarzuty i czy czego go kara. Rzecznik prokuratury w Celle powiedział redakcji serwisu informacyjnego „FOCUS Online”, że obecnie kluczowe dla sprawy jest ustalenie czy jubiler działał w obronie własnej.
Źródło: Focus Online, PolskiObserwator.de