
Niemiecka firma rezygnuje z produkcji w Polsce i wraca do Niemiec – W czasach, gdy większość firm przenosi produkcję za granicę, w pogoni za niższymi kosztami i tańszą siłą roboczą, decyzja pewnego niemieckiego przedsiębiorcy wywołała niemałe poruszenie. Zamiast szukać oszczędności poza krajem, postanowił zrobić coś, co dla wielu wydaje się krokiem pod prąd – zamknął fabrykę w Polsce i postanowił wrócić z produkcją do Niemiec. Ta nieoczywista decyzja, opisana przez portal HNA.de, przyciągnęła uwagę całej branży.

Niemiecka firma rezygnuje z produkcji w Polsce i wraca do kraju
Jeszcze do niedawna firma z powodzeniem prowadziła produkcję w Polsce, korzystając z korzystniejszych stawek i łatwiejszego dostępu do pracowników. Wszystko wskazywało na to, że ten model biznesowy będzie kontynuowany. Ku zaskoczeniu wielu, właściciel ogłosił jednak, że kończy działalność w Polsce i wraca z całą produkcją do rodzinnej miejscowości w północnej Hesji. Co skłoniło go do podjęcia tak zaskakującej decyzji?
Mowa o firmie Parkettmanufaktur Drüsedau, ostatniej manufakturze parkietu w niemieckim landzie Hesja. Jej właściciel, Alexander Drüsedau, zdecydował, że zakład w Polsce zakończy działalność z końcem miesiąca, a produkcja wróci do rodzinnego Densberg. Choć w Polsce pracowało ponad 30 osób, a warunki – zarówno płacowe, jak i kadrowe – były bardzo korzystne, dla Drüsedau ważniejsze okazały się lokalne korzenie oraz możliwość lepszej kontroli nad każdym etapem produkcji. Jak podkreślił w rozmowie z HNA.de, jego firma to przede wszystkim niemiecka manufaktura parkietu – z siedzibą i produkcją w Niemczech, a nie tylko prestiżowym adresem na papierze. Przeczytaj także: Trzęsienie w branży motoryzacyjnej: Niemiecki gigant niespodziewanie zwalnia 7500 pracowników
Dalsza część artykułu poniżej
Firma prowadziła fabrykę w Polsce przez ponad 30 lat
Zamknięcie fabryki w Polsce nie było łatwą decyzją. Przez ponad 30 lat polski zakład odgrywał ważną rolę w działalności firmy, a wielu pracowników było z nią związanych od lat. Jednak Alexander Drüsedau chce teraz działać według nowego modelu – rezygnuje z długiego, wielomiesięcznego magazynowania drewna i stawia na szybkie dostawy od zaufanych dostawców. Dzięki temu czas przygotowania materiału skróci się z dziewięciu do dwóch miesięcy. To szczególnie istotne w czasach, gdy rynek parkietów w Niemczech gwałtownie się kurczy – sprzedaż spadła aż o 40 procent w latach 2023/2024. Mimo tego manufaktura Drüsedau utrzymuje stabilną pozycję, skupiając się na wysokiej jakości i obsłudze klientów, którzy remontują swoje domy i mieszkania na najwyższym poziomie.
Właściciel podkreśla, że nie zamierza konkurować z tanimi produktami masowymi sprowadzanymi z Azji. Drüsedau zna każde tartaki, z którymi współpracuje, i stawia na zrównoważony rozwój oraz odpowiedzialne pozyskiwanie drewna. „Stoimy za naszym produktem w 100 procentach” – mówi Alexander Drüsedau, cytowany przez HNA.de. Firma, która przetrwała mody i dekady zmieniających się trendów, dziś działa już w czwartym pokoleniu. Mimo że większość sprzedaży odbywa się przez wyspecjalizowanych rzemieślników, wielu klientów odwiedza również ich showroom, gdzie mogą wybierać spośród około sześciu tysięcy kombinacji drewna, kolorów i wymiarów. Przeczytaj także: Trzęsienie w Niemczech: Legendarny producent samochodów wynosi się z kraju i przenosi produkcję za granicę
Dalsza część artykułu poniżej
Przeniesienie produkcji do Niemiec to nie tylko powrót do korzeni, ale także otwarcie nowego rozdziału w historii firmy, która wkrótce będzie obchodzić swoje 80-lecie. Parkettmanufaktur Drüsedau już teraz poszukuje nowych pracowników – ludzi, którzy podobnie jak oni kochają drewno i chcą tworzyć rzeczy wyjątkowe. W świecie, gdzie coraz więcej produktów jest anonimowych i produkowanych masowo, parkiet rzemieślniczy staje się czymś naprawdę niepowtarzalnym.