
Niemiecka gospodarka w potwornym kryzysie – straty sięgają 735 miliardów euro: Niemiecka gospodarka mierzy się z konsekwencjami globalnych kryzysów, które w ciągu ostatnich pięciu lat doprowadziły do ogromnych strat finansowych. Według najnowszych badań, suma strat wynosi już 735 miliardów euro, co stanowi jeden z największych ciosów dla niemieckiej ekonomii od dziesięcioleci. Pandemia, wojna na Ukrainie i rosnące napięcia geopolityczne sprawiły, że niemieckie firmy znalazły się w sytuacji, której nikt wcześniej nie przewidywał.

Niemiecka gospodarka w potwornym kryzysie
„Po wyjściu z szoku wywołanego pandemią koronawirusa aktywność gospodarcza w Niemczech od trzech lat nie przekroczyła poziomu z 2019 r.” – wynika z badania Niemieckiego Instytutu Ekonomicznego (IW) w Kolonii. Straty gospodarcze przewyższą te z ostatnich 25 lat. Eksperci podkreślają, że kryzysy ostatnich lat wpłynęły na każdy sektor gospodarki – od przemysłu i eksportu po energetykę i inflację. Pandemia COVID-19 spowodowała zamknięcia fabryk, ograniczyła handel i wywołała zakłócenia w łańcuchach dostaw. Nie zdążono jeszcze odbudować stabilności, gdy wybuch wojny na Ukrainie spowodował wzrost cen energii i surowców. Dodatkowo, napięcia handlowe z Chinami i coraz większa presja na dekarbonizację jeszcze bardziej zwiększyły koszty dla przedsiębiorstw. „ Niemcy przeżywają najgorszy kryzys gospodarczy od czasu zjednoczenia” – powiedział Michael Grömling, szef ekonomii IW cytowany przez BILD.
Przedsiębiorcy pod presją – rosnące koszty i spadająca konkurencyjność
Firmy w Niemczech zmagają się nie tylko z drożejącą energią, ale także z rosnącymi kosztami pracy i inflacją, która ogranicza siłę nabywczą konsumentów. Wiele przedsiębiorstw sygnalizuje, że utrata konkurencyjności na rynku międzynarodowym staje się realnym zagrożeniem. Coraz częściej niemieckie firmy decydują się na przenoszenie produkcji do krajów, gdzie koszty są niższe i warunki bardziej przewidywalne. Ostatnio światowy lider z branży motoryzacyjnej oświadczył, że zamyka fabrykę w Niemczech i przenosi produkcję do Polski.
Również w sektorze konsumpcji prywatnej sytuacja nie wygląda optymistycznie – w ciągu ostatnich pięciu lat Niemcy poniosły straty w wysokości około 470 miliardów euro. Oznacza to średnio 5600 euro na mieszkańca. Szczególnie poważnym problemem jest fakt, że firmy zainwestowały o około 265 miliardów euro mniej, co może mieć długofalowe konsekwencje.
„Przede wszystkim rosnące luki inwestycyjne będą miały trwały wpływ na rozwój gospodarczy i zdolność Niemiec do sprostania wielkim wyzwaniom związanym z digitalizacją, transformacją, demografią i geopolityką” – podkreślił Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW).
Czy niemiecka gospodarka jest na krawędzi recesji?
Jednak polityka również ponosi część winy – twierdzi Grömling. Przez lata zaniedbywano konkurencyjność Niemiec, co doprowadziło do obecnej sytuacji. „To właśnie na tym gruncie kryzysy uderzają w nas tak mocno” – powiedział ekspert z Instytutu Gospodarki Niemieckiej (IW).
Według niego kolejny rząd będzie musiał nadrobić te zaległości, wprowadzając zachęty finansowe, tańszą energię i ograniczając biurokrację, aby poprawić warunki dla firm i inwestorów.
Analitycy finansowi podkreślają, że nadchodzące lata mogą być decydujące dla przyszłości niemieckiej gospodarki. Niezbędne będą szybkie reformy w zakresie polityki energetycznej, innowacji i rozwiązań wspierających konkurencyjność krajowych firm. Jeśli działania te nie zostaną podjęte na czas, Niemcy mogą stracić swój status ekonomicznej potęgi Europy.