
Oto, dlaczego w policyjnych komunikatach zmieniono określenie „polnischstämmige Großfamilie” w odniesieniu do gangu trudniącego się handlem ludźmi i wyłudzeniami świadczeń socjalnych.
W ostatnich dniach głośno było na temat obławy policji na rodzinny gang. Jego członkowie zostali oskarżeni o handel ludźmi wyłudzanie świadczeń socjalnych i fingowanie wypadków drogowych.
W pierwszych komunikatach wydanych przez policję pisano o „polskim klanie” (niem.„polnischstämmige Großfamilie”, w dosłownym tłumaczeniu „polska rodzinna wielodzietna”). Określenie te zostało jednak później zmienione. Jak wyjaśnił Kai Richter z działu prasowego policji w Lüneburgu w rozmowie z Cosmo – radio po polsku, mimo, że przestępcy mają obywatele polskie nie było ono jednak właściwe w przypadku tego rodzinnego gangu. Dlaczego? Przeczytacie o tym w ciekawym felietonie Moniki Sędzierskiej „Podajemy narodowość, nie wyznanie”.
Źródło: Cosmo – radio po polsku, PolskiObserwator.de
Niemcy: Trwają kontrole obywateli UE otrzymujących zasiłek Kindergeld