
Niemiecki gigant z branży motoryzacyjnej redukuje zatrudnienie. O problemach firmy mówiono już w styczniu br. Teraz dostawca części samochodów ogłasza program oszczędnościowy, który przewiduję m.in. ogromną redukcję zatrudnienia. Obecnie dla tego giganta motoryzacyjnego pracuje 54 tysięcy pracowników. Teraz okazuje się, że redukcja zatrudnienia będzie jeszcze większa, niż obawiali się pracownicy. Do 2028 roku ma zostać zwolnionych aż 14 000 stanowisk pracy.

Niemiecki gigant z branży motoryzacyjnej redukuje zatrudnienie
Już w styczniu tysiące pracowników ZF protestowało przeciwko planom oszczędnościowym przed siedzibą główną w Friedrichshafen. Po Bosch, ZF jest drugim co do wielkości niemieckim dostawcą z branży motoryzacyjnej. „Naszym korporacyjnym obowiązkiem jest przygotowanie ZF na przyszłość i dalszy rozwój lokalizacji w Niemczech, tak aby były one konkurencyjne i miały solidną pozycję” – mówi dyrektor generalny ZF, dr. Holgera Kleina cytowany przez BILD. ZF zdaje sobie sprawę, że konieczne będzie podjęcie trudnych decyzji. Jedną z nich jest właśnie redukcja zatrudnienia. Jak zapowiedziała spółka, w przyszłości niemieckie lokalizacje powinny działać bardziej efektywnie. W tym celu lokalizacje mają zostać połączone w kilka „grup lokalizacyjnych”.
Przeczytaj także: Gigant motoryzacyjny rozważa wycofanie kilku znanych marek samochodów
Głównym powodem wprowadzenia programu oszczędności jest gigantyczne zadłużenie. Oczekuje się, że grupa zapłaci setki milionów euro odsetek. ZF zaciągnęła pożyczki na zakup dostawcy części samochodowych motoryzacyjnego TRW i specjalisty od hamulców Wabco.
Przeczytaj koniecznie: Niemiecki przemysł samochodowy na skraju upadku
Niemcy wkrótce całkowicie stracą swój przemysł?
Wysokie koszty energii, pracy i podatków, brak wykwalifikowanych pracowników, nadmierna biurokracja oraz długie procedury administracyjne skutecznie odstraszają przedsiębiorstwa. Z ankiety przeprowadzonej przez Niemiecką Izbę Handlowo-Przemysłową (DIHK) wynika, że 37 procent średnich firm woli inwestować za granicą, gdzie koszty są niższe. Dla trzech czwartych przedsiębiorstw energochłonnych ceny energii i surowców w Niemczech stanowią poważne ryzyko biznesowe. Prawie 40 procent firm ogranicza inwestycje krajowe.