
Niemcy od wieków kojarzone są z charakterystycznymi domami z muru pruskiego, które w unikalny sposób łączą funkcjonalność z artystycznym wyrazem rzemiosła. Choć pierwotnie były to proste konstrukcje z drewna i gliny, dziś przyciągają turystów z całego świata. Najlepiej podziwiać je, podróżując Niemieckim Szlakiem Domów Szachulcowych – malowniczą trasą o długości prawie 4000 kilometrów, prowadzącą przez ponad sto miast i miasteczek. Jej północne etapy ukazują niezwykłe bogactwo historii, architektury i kultury.

Niemiecki Szlak Domów Szachulcowych – etap północny
Podróż można rozpocząć nad Łabą, gdzie szachulcowe domy wpisują się w krajobraz Dolnej Saksonii i Saksonii-Anhalt. Miasto Celle nazywane jest często perłą północnych Niemiec – ponad 400 domów w stylu pruskim otacza rynek, tworząc bajkową scenerię. Jeszcze większe wrażenie robi Quedlinburg, którego ponad 2000 zabytkowych budynków sprawiło, że miasto trafiło na listę UNESCO. Spacerując jego brukowanymi uliczkami, można poczuć się jak w średniowiecznej opowieści.
Na trasie nie brakuje również wyjątkowych atrakcji spoza świata architektury. W Uelzen czeka słynny dworzec Hundertwassera, w Scharnebeck – imponująca podnośnia statków, a w Alfeld – modernistyczna fabryka Fagus, także wpisana na listę UNESCO. Wędrówkę przez północne etapy szlaku warto uzupełnić wizytą w Wernigerode – „kolorowym mieście Harzu”, którego zamek i malowniczy rynek są równie fotogeniczne co same domy.
Przeczytaj też: Niemieckie miasta o tych samych nazwach. Uważaj, łatwo o pomyłkę
Kolejny etan – Turyngia
Drugi etap szlaku prowadzi przez Turyngię – krainę, gdzie od wieków spotykają się wpływy północy i południa. Schmalkalden słynie nie tylko z pięknych zaułków, ale i z zamku Wilhelmsburg – perły architektury renesansowej. Z kolei Mühlhausen, otoczone średniowiecznymi murami, zachwyca nie tylko ratuszem i kościołem Divi Blasii, lecz także regionalną kuchnią – to tutaj powstało Muzeum Bratwurst.
Ratusz w Treffurt, monumentalny i w całości wykonany w technice szachulcowej, jest kolejnym dowodem na to, że ten styl potrafił być równie reprezentacyjny, co trwały. W Leinefelde-Worbis można zaś zobaczyć bardziej kameralne, barokowe i biedermeierowskie domy, które pokazują, jak przez wieki ewoluował styl muru pruskiego.
Przeczytaj też: Najpiękniejsze domy z muru pruskiego od Frankonii po Jezioro Bodeńskie
To żywa opowieść o dawnym rzemiośle i kulturze
To właśnie różnorodność jest największym atutem północnego odcinka szlaku. Każde miasteczko opowiada własną historię – o kupcach, rzemieślnikach, architektach i artystach, którzy nadawali swoim domom indywidualny charakter. Jedne zdobią napisy i rzeźbienia, inne imponują surową prostotą. Wszystkie jednak łączy wspólny mianownik: autentyczność.
Podróż Niemieckim Szlakiem Domów Szachulcowych w północnych Niemczech to nie tylko lekcja historii i architektury, ale również zaproszenie do poznania lokalnych tradycji i smaków. Od Harzu po Turyngię turyści znajdą tu nie tylko bajkowe krajobrazy, lecz także żywą opowieść o dawnym rzemiośle i kulturze, która do dziś zachwyca swoim pięknem. źródło: reisereporter.de
