Niemieckie miasto anulowało mandaty za prędkość i zwraca kierowcom pieniądze – Blisko 900 kierowców, którzy zostali sfotografowani przez fotoradary na ulicy Wuppertaler w Solingen w okresie trwania jarmarku bożonarodzeniowego otrzyma zwrot pieniędzy. Wszystkie mandaty muszą zostać unieważnione. Kary wynosiły ponad 200 euro. Wielu kierowców otrzymało także punkty karne. Oto, dlaczego mandaty zostały anulowane.
Przeczytaj koniecznie: Jaki jest dopuszczalny limit alkoholu w Niemczech? Odpowiedź może Cię zaskoczyć
Niemieckie miasto anulowało mandaty za prędkość i zwraca kierowcom pieniądze
W pierwszych trzech weekendach Adwentu, wokół zamku Grünewald odbywał się jarmark świąteczny, przyciągając tłumy odwiedzających. Na ulicy Wuppertaler (B224) jeden z pasów ruchu został przeznaczony na parking, co spowodowało ograniczenie dozwolonej prędkości do 30 km/h. W normalnych warunkach limit ten wynosi 60 km/h.
Przeczytaj koniecznie: Niemcy wprowadzają nowe super-radary. Ważna informacja dla wszystkich kierowców
Rzecznik miasta Solingen wyjaśnił, że organizatorzy jarmarku mieli obowiązek odpowiedniego oznakowania zmiany prędkości. Jednak nie wszystkie znaki zostały właściwie umieszczone lub były niewidoczne dla kierowców. W rezultacie wielu z nich nieświadomie przekroczyło dozwoloną prędkość, co skutkowało otrzymaniem mandatu.
Ponad 200 euro mandatu i punkty karne
Zgodnie z taryfikatorem mandatów przekroczenie prędkości o 30 km/h w terenie zabudowanym wiązało się z karą w wysokości 208,50 euro i punktem karnym. W przypadku recydywy groziło nawet miesięczne zawieszenie prawa jazdy. Czytaj dalej poniżej
Jednak, jak poinformował rzecznik miasta, wszystkie postępowania dotyczące 881 wykroczeń zostały umorzone z powodu niejasnego oznakowania. Kierowcy, którzy już opłacili mandaty, otrzymają zwrot pieniędzy.
Przeczytaj także: Tyle wynosi tolerancja pomiaru prędkości w Niemczech. „Każdy powinien to przeczytać”
Podobne sytuacja miała miejsce w Herne
Mając na uwadze to zdarzenie, władze miasta Solingen zapowiedziały lepsze przygotowanie do organizacji „Gräfrather Adventstraum 2024”. Chcą uniknąć podobnych pomyłek w przyszłości. To nie pierwszy przypadek takiego rodzaju w Niemczech. Podobna sytuacja miała miejsce latem 2022 roku w Herne. Ta również wielu kierowców również uniknęło kary z powodu błędnie umieszczonego znaku ograniczenia prędkości.
Źródło: wa.de, PolskiObserwator.de