Przejdź do treści

Nowe obowiązkowe liczniki energii rujnują portfele Niemców. Szokujące rachunki

01/02/2025 17:03 - AKTUALIZACJA 01/02/2025 17:04
Ceny prąd nagle eksplodowały

Nowe obowiązkowe liczniki energii totalną porażką. W Niemczech trwa burzliwa debata na temat obowiązkowej instalacji inteligentnych liczników energii elektrycznej. Choć miały one przynieść oszczędności i lepszą kontrolę zużycia prądu, rzeczywistość okazuje się mniej optymistyczna. Wzrost kosztów związanych z ich montażem wywołał niezadowolenie społeczne, szczególnie że zmiany wchodzą w życie w gorącym okresie kampanii wyborczej. Dla wielu niemieckich rodzin oznacza to nie planowane wydatki, które w obecnych czasach rosnącej inflacji i drożejącej energii są wyjątkowo dotkliwe. (Dalsza część artykułu poniżej)

Czym są inteligentne liczniki i jak działają?

Inteligentne liczniki (ang. smart meters) to urządzenia umożliwiające precyzyjny i bieżący monitoring zużycia energii. Dzięki nim dostawcy prądu otrzymują dane automatycznie, eliminując konieczność ręcznego odczytu liczników. Ponadto, użytkownicy mogą dostosować swoje zużycie do zmieniających się cen energii, teoretycznie oszczędzając na rachunkach. Jest jednak druga strona medalu: liczniki te mogą również automatycznie odłączać energię w przypadku zaległości w płatnościach. Przeczytaj także: Ukryte funkcje na liczniku energii elektrycznej. Znajdziesz je przy pomocy latarki

Nowe obowiązkowe liczniki energii totalną porażką

Od 1 stycznia 2025 roku instalacja inteligentnych liczników będzie obowiązkowa w Niemczech dla gospodarstw domowych zużywających więcej niż 6 000 kWh energii rocznie. Pierwotnie rząd ustalił maksymalny koszt instalacji na 30 euro, a roczny abonament na 20 euro. Jednak nowa ustawa znacząco podniosła te opłaty:

  • Rodziny zużywające ponad 6 000 kWh rocznie: abonament wzrasta z 20 do 40 euro.
  • Rodziny zużywające ponad 20 000 kWh: opłata roczna rośnie z 90 do 110 euro.
  • Rodziny zużywające ponad 50 000 kWh: wzrost kosztów z 120 do 140 euro rocznie.
  • Instalacja dobrowolna: jednorazowy koszt wzrasta z 30 do 100 euro, plus roczny abonament 30 euro.

W praktyce oznacza to, że niemieckie rodziny muszą liczyć się z dodatkowymi wydatkami, mimo że obiecywane oszczędności pozostają niepewne. Podczas gdy w krajach takich jak Włochy obowiązkowe inteligentne liczniki są już standardem, w Niemczech mieszkańcy są znacznie bardziej wrażliwi na wszelkie dodatkowe koszty.

Krytyka i obawy

Wzrost kosztów wywołał falę krytyki ze strony organizacji konsumenckich. Jutta Gurkmann z Centrum Konsumentów podkreśla: „Wysokie koszty oznaczają mniejsze poparcie. Ministerstwo Gospodarki utrudnia życie obywatelom, zamiast je ułatwiać”. Także branża energetyczna ma obawy. Matthias Martensen, współzałożyciel dostawcy energii Ostrom, uważa, że „drastyczny wzrost kosztów wysyła zły sygnał do rodzin, które chcą aktywnie uczestniczyć w transformacji energetycznej”.

Pomimo protestów, rząd koalicji czerwono-zielonej nie zamierza wycofać się z obowiązku instalacji liczników, a priorytetem pozostaje przejście na ekologiczne źródła energii – nawet kosztem obywateli.