Przejdź do treści

Nowe prawo grzewcze od stycznia 2024. Kłopoty dla najemców

27/11/2023 06:00

Wiadomości z Niemiec Nowe prawo grzewcze od stycznia 2024. Nowa ustawa o energii w budynkach (Heizungsgesetz) została przyjęta w Bundestagu i zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2024 r. To, co do tej pory umknęło w dyskusji, to sytuacja najemców. Wynika to z faktu, że właściciele domów mogą częściowo podzielić koszty nowego systemu grzewczego. Oto o ile może wzrosnąć Twój czynsz w 2024 roku.
PRZECZYTAJ: Niemcy chcą wprowadzić nowe prawo. Mieszkańcy będą mogli na nim zarobić

Nowe prawo grzewcze od stycznia 2024

Dzięki ustawie o odnawialnych źródłach ciepła (Gebäudeenergiegesetz – GEG), zwanej również ustawą o ogrzewaniu, Niemcy chcą zainicjować zwrot energetyczny w sektorze budowlanym. Ma ona również na celu wzmocnienie ochrony klimatu i zmniejszenie zależności od importu energii z paliw kopalnych. Bundestag przychylił się do kontrowersyjnej ustawy, która ma obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku.
PRZECZYTAJ: Jakie piece grzewcze trzeba wymienić w 2024 roku? Nowe zasady od stycznia

Szczegółowo omówiono ważne kwestie, takie jak to, co właściciele domów muszą zrobić w nowych i istniejących budynkach, jakie rodzaje ogrzewania są dotowane i w jaki sposób oraz co zrobić, gdy istniejący system grzewczy ulegnie awarii. Często zapomina się jednak o roli najemców. Będą oni musieli ponieść część kosztów. Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu zapewnia przewodnik orientacyjny dla nowego prawa w postaci Przewodnika Ogrzewania.

>>> Uchwalono ustawę grzewczą – Nowe obowiązki dla właścicieli mieszkań i lokatorów

Najemcy ponoszą część kosztów. O tyle może wzrosnąć czynsz

Właściciele mogą przerzucić przynajmniej część swoich kosztów na najemców. Jednocześnie, zgodnie z ustawą o ogrzewaniu, najemcy mają być chronieni przed nadmiernymi podwyżkami czynszu. Prawo stanowi, że właściciele powinni inwestować w nowe systemy grzewcze i modernizować je, a w przyszłości będą mogli przenieść do 10 procent kosztów modernizacji.

Muszą jednak odliczyć od tej kwoty dotację państwową. Jeśli wynajmujący nie ubiegają się o żadną dotację, opłata modernizacyjna może wynieść tylko 8 procent. Opłata modernizacyjna będzie również ograniczona do 50 centów miesięcznie za metr kwadratowy. Przykład: Jeśli mieszkasz w mieszkaniu o powierzchni 80 metrów kwadratowych, możesz zostać poproszony o zapłacenie maksymalnej podwyżki czynszu w wysokości 40 euro (80*0,5 euro) miesięcznie.
>>> Obowiązkowa kontrola ogrzewania w mieszkaniach. Czeka miliony mieszkańców

Oszczędność czynszu dzięki niższym kosztom energii

Problem najemców polega na tym, że nie mogą oni decydować o tym, jaki system ogrzewania zostanie zainstalowany. Jest to wyłączna odpowiedzialność właściciela. Teoretycznie jednak może być tak, że trzeba zaakceptować dopłatę za modernizację w czynszu zimnym, ale rekompensuje się to niższymi kosztami energii poprzez niższy czynsz ciepły.

Ustawodawca przewidział dodatkowo sytuację, w której właściciel nadal korzysta z ogrzewania gazowego. Wówczas najemcy ponoszą jedynie koszty zużytego paliwa do wysokości kwoty, jaka zostałaby poniesiona za odpowiednie zużycie energii przy zastosowaniu średniej ceny energii elektrycznej, podzielonej przez wartość 2,5. Ma to na celu ochronę najemców przed gwałtownie rosnącymi cenami gazu.

Źródło: Chip.de, PolskiObserwator.de