Przejdź do treści

Ogromna katastrofa lotnicza w Korei Południowej. Samolot ze 181 pasażerami stanął w płomieniach, niemal wszyscy zginęli

Tagi:
29/12/2024 11:48 - AKTUALIZACJA 29/12/2024 11:48

Katastrofa samolotu w Korei Południowej. Jedna z najpoważniejszych katastrof lotniczych ostatnich lat miała miejsce na lotnisku w Muan w Korei Południowej. Samolot pasażerski z 181 osobami na pokładzie rozbił się podczas lądowania, a według doniesień agencji Yonhap przeżyły jedynie dwie osoby. W samolocie znajdowało się 173 obywateli Korei Południowej, dwóch pasażerów z Tajlandii oraz sześcioro członków załogi. Niemal wszyscy zginęli. (Dalsza część artykułu poniżej)

Katastrofa samolotu w Korei Południowej

Samolot Boeing 737-8AS, należący do południowokoreańskiej linii niskokosztowej Jeju Air, leciał z Bangkoku do Muan. Katastrofa wydarzyła się tuż po godzinie 9:00 czasu lokalnego, kiedy maszyna wypadła poza pas startowy i uderzyła w ogrodzenie zabezpieczające. W wyniku zderzenia samolot rozpadł się na części i stanął w płomieniach. Przeczytaj także: Katastrofa lotnicza w Kazachstanie: Samolot Azerbaijan Airlines rozbił się podczas awaryjnego lądowania

Na nagraniach udostępnionych przez południowokoreańską telewizję widać, jak maszyna ląduje bez wysuniętego podwozia, sunie po pasie startowym, a następnie roztrzaskuje się i zaczyna płonąć. Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że widzieli ogień wydobywający się z jednego z silników oraz słyszeli kilka głośnych eksplozji.

Na miejscu katastrofy natychmiast pojawiły się dziesiątki strażaków i ekip ratunkowych, które ugasiły pożar oraz rozpoczęły działania mające na celu odnalezienie ocalałych. Spośród 181 osób na pokładzie przeżyły jedynie dwie – obie były członkami załogi. Według doniesień jedna z ocalałych osób wcześniej zauważyła dym w okolicy jednego z silników.

Jak poinformowała agencja Yonhap, piloci podjęli próbę lądowania, jednak musieli ją przerwać, a następnie podjęli ryzykowną próbę awaryjnego przyziemienia. Nie udało im się jednak wystarczająco zredukować prędkości samolotu, co doprowadziło do katastrofy. Zdjęcia z miejsca zdarzenia pokazują gęste chmury dymu unoszące się nad wrakiem samolotu. Późniejsze fotografie przedstawiały jedynie nadpalone fragmenty maszyny otoczone przez wozy strażackie. Wszystkie loty do i z lotniska w Muan zostały odwołane.

Jest reakcja linii lotniczej i władz

Linia lotnicza Jeju Air wydała oficjalne oświadczenie, w którym wyraziła głębokie ubolewanie nad tragedią. „Przepraszamy wszystkich, których dotknął ten wypadek na lotnisku w Muan” – napisano w komunikacie. Firma zobowiązała się do pełnej współpracy w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy.

P.o. prezydenta Korei Południowej, Choi Sang Mok, zarządził natychmiastowe działania ratunkowe i osobiście udał się na miejsce tragedii. Lotnisko w Muan, oddalone o około 300 kilometrów od stolicy kraju Seulu, działa od 2007 roku, jednak nie obsługuje lotów zachodnich przewoźników.