Kary dla odbiorców Hartz IV zawieszone. Cięcia dla beneficjentów zasiłku będą zawieszone przez rok, czyli do lipca 2023 roku.
Kary dla odbiorców Hartz IV zawieszone
Bundestag przyjął projekt ustawy dotyczący zawieszenia do połowy 2023 roku cięć w świadczeniach Hartz IV za naruszenie przepisów. Pierwotnie sankcje miały zostać zawieszone tylko do końca 2022 roku, ale koalicja chce wprowadzić kolejną zmianę.
Oznacza to, że osoby pobierające zasiłek mają być karane tylko za „wyjątkowe zaniedbania”, a cięcia nie mogą wynosić więcej niż 10 procent zasiłku – podaje DW.
Dotyczy to np. sytuacji, gdy bezrobotny wielokrotnie nie stawia się na umówione spotkania w urzędzie pracy. Natomiast odmowa przyjęcia zaproponowanej pracy nie będzie już podstawą do odebrania zasiłku. Wysokość świadczenia wynosi obecnie 449 euro miesięcznie dla osoby samotnej lub 404 euro dla osoby pozostającej w związku.
W 2019 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny orzekł, kary dla beneficjentów Hartz IV są niezgodne z konstytucją. Orzeczenie dotyczyło zmniejszenia kwoty zasiłku w przypadku niedopełnienia poszczególnych obowiązków.
ZOBACZ: Niemcy wprowadzają Bürgergeld, czyli dochód obywatelski
Rząd federalny szacuje, że zawieszenie kar wiąże się z dodatkowymi wydatkami w wysokości około 12 milionów euro tylko w 2022 roku. Największa część – około 11,6 mln euro – leży w gestii rządu federalnego, pozostała część podzielona jest na poszczególne landy.
Bürgergeld zamiast Hartz IV
Bundestag zdecydował się na zawieszenie kar do momentu wejścia w życie zastępującego ww. świadczenie Bürgergeld, czyli dochodem obywatelskim. Więcej na ten temat można przeczytać: Zbliża się koniec zasiłku Hartz IV w Niemczech
W drugiej połowie roku planowana reforma ma trafić pod obrady parlamentu. – Chcemy przezwyciężyć Hartz IV – powiedział Heil 19 maja w Bundestagu.
>>> Niemcy: Podwyżka Hartz IV i zasiłku rodzinnego od 2022 roku
Hartz IV wprowadzono w Niemczech w styczniu 2005 roku za rządów Gerharda Schroedera. W ostatnich latach, system świadczeń jest coraz bardziej krytykowany. Ustawa, na której się opiera, „uchodzi za jedną z najbardziej zbiurokratyzowanych” – przyznał Hubertus Heil.
źródło: BILD, PolskiObserwator.de